110 aparatów: powstanie i upadek małego formatu filmowego, który ułatwił fotografowanie

Kodak spędził większą część stulecia doskonaląc aparat typu „wyceluj i strzelaj” i prawdopodobnie osiągnął swój cel dzięki formatowi 110 Pocket Instamatic. Nie był to taki wielki hit wśród strzelanek dla entuzjastów, ale te kamery filmowe sprzedawały się w ogromnych ilościach przez większą część dwóch dekad.

U szczytu swoich możliwości Kodak był wynalazcą i innowatorem, który ukształtował kilka aspektów fotografii zarówno dla amatorów, jak i profesjonalistów. Celem zawsze było uczynienie fotografii bardziej dostępną dla wszystkich poprzez prostsze procesy i mniejsze, tańsze aparaty… co oczywiście generowałoby zwiększone zapotrzebowanie na kliszę i materiały drukarskie. To tutaj Kodak osiągnął zyski, które mógł przeznaczyć na niegdyś największy i najbardziej wyrafinowany ośrodek badawczo-rozwojowy na świecie.

Oprócz wielu pionierskich produktów Kodak był również znany ze swoich umiejętności inżynieryjnych. Wszystko zaczęło się od stworzenia folii rolowanej - zastępującej szklane talerze - przez raczkującą firmę George'a Eastmana w 1885 roku, kilka lat przed tym, jak wymyślił nazwę „Kodak” (która, nawiasem mówiąc, nic nie znaczyła; po prostu lubił wyglądało i brzmiało). Ta pierwsza folia rolowana była oparta na papierze i wymagała złożonego procesu opracowywania w celu wyprodukowania czarno-białych negatywów, więc Eastman wymyślił sprytne rozwiązanie polegające na pakowaniu wszystkiego w jeden produkt.

Na początku

W 1888 roku wprowadzono pierwszy aparat firmy Kodak - prosty projekt pudełkowy - z fabrycznie załadowaną ilością folii papierowej wystarczającej na 100 zdjęć. Po zakończeniu aparat został odesłany do firmy Kodak w celu wyjęcia i przetworzenia filmu. Aparat został następnie ponownie załadowany i wraz z odbitkami zwrócono właścicielowi, co podpowiadało słynny slogan reklamowy Kodaka: „Ty naciskasz guzik, my zajmiemy się resztą”.

To rozwiązanie wyeliminowało wszelkie potencjalne problemy z obsługą filmu - co było dużym ryzykiem w tamtym czasie, ponieważ niewielu ludzi rozumiało technologię - ale było bardzo drogie, ograniczając jego atrakcyjność poza bogatymi, wczesnymi użytkownikami.

Eastman kontynuował prace nad sposobami uczynienia fotografii bardziej dostępną dla mas, a pierwszym krokiem było zrobienie folii z przezroczystego plastiku - lub celuloidu - podstawy, która była łatwiejsza w obróbce i, co ważniejsze, gdy była zapakowana w nieprzepuszczalny dla światła wkład, mogła być ładowane i rozładowywane przez użytkownika kamery.

Następnym krokiem był znacznie tańszy, mniejszy i jeszcze prostszy w obsłudze aparat, który pojawił się w 1900 roku w postaci nowego modelu pudełkowego o nazwie Brownie, od nazwiska jego twórcy, Franka Brownella, którego własna fabryka właśnie budowała. aparaty dla George'a Eastmana od samego początku. „Brownie” był również mitycznym duszkiem, a ten aspekt nazwy aparatu został użyty, aby pomóc reklamować go dzieciom i młodzieży - po raz pierwszy w krótkiej historii fotografii. Zadziałało, a około ćwierć miliona „pudełkowych ciastek” zostało sprzedanych na całym świecie w pierwszym roku produkcji, na co niewątpliwie przyczynił się również fakt, że kosztował on zaledwie dolara (dzisiejszy odpowiednik około 28 USD). Dostarczono fabrycznie załadowaną kliszę na sześć negatywów o powierzchni dwóch i ćwierć cala kwadratowych, ale nowa rolka kosztowała tylko 12 centów. The No.2 Brownie z 1901 roku wprowadził 120 rollfilm, które dawały 12 ekspozycji na długość.

Oryginalny aparat Brownie został skonstruowany ze wzmocnionego tektury pokrytej skórą syntetyczną i wykorzystywał jednoelementowy obiektyw z migawką o stałej szybkości i stałym zakresie ogniskowania. Przysłona była określana przez średnicę obiektywu i początkowo wizjer był akcesorium przypinanym. Pomimo ekstremalnej prostoty, ten aparat - i jego bezpośredni następcy - zrewolucjonizował fotografię dla mas, ponieważ był niezawodny i zapewniał doskonałe rezultaty jak na tamte czasy. Jego ogromny sukces miałby ogromny wpływ na myślenie firmy Kodak przez następne trzy ćwierćwiecze… wyzwaniem zawsze było zbudowanie lepszego aparatu do robienia zdjęć. W takiej czy innej formie, rollfilm Brownie typu pudełkowego pozostawał w produkcji do końca lat 50. XX wieku, a nazwa „Brownie” była używana do 1980 roku, ostatnio pojawiając się na kompaktowym aparacie formatu 110.

Formaty Instamatic

Warto w tym miejscu zauważyć, że Kodak nie wynalazł formatu 35 mm do fotografii - to Leica i Zeiss Ikon spopularyzowali go początkowo w swoich dalmierzach.

W rzeczywistości na początku Kodak uważał, że negatyw 35 mm jest zbyt mały, co ogranicza możliwość robienia powiększeń. Nawet po wprowadzeniu na początku lat 30. XX wieku aparatów z serii 35 mm Retina (które sprzedawały się bardzo dobrze), firma nie była przekonana, że ​​format ten stanie się popularny i zaczęła szukać alternatywnych rozwiązań.

Pierwszą z nich była klisza 828, w zasadzie 35 mm bez otworów na koła łańcuchowe, więc cały obszar można było wykorzystać do uzyskania negatywu 28x40 mm, o 30% większego niż 24x36 mm 35 mm. 828 nigdy tak naprawdę nie przykuło uwagi, a wraz z rozwojem technologii filmowej (w dużej mierze dzięki pracom badawczo-rozwojowym Kodaka), podobnie jak wydajność 35 mm, a po drugiej wojnie światowej był na dobrej drodze do osiągnięcia popularności, w którą Kodak wątpił, że jest możliwa. w latach trzydziestych XX wieku.

Jednak problemy z przypadkowym załadowaniem filmu lub przypadkowym otwarciem aparatu przed przewinięciem - co spowodowało zaparowanie wszystkich odsłoniętych klatek - okazały się dla wielu konsumentów główną wadą filmów kasetowych.

Pod koniec lat pięćdziesiątych Kodak rozpoczął pracę nad pomysłem przepakowania kliszy 35 mm do niezawodnej kasety, którą można po prostu wrzucić do aparatu w celu załadowania i nie wymagało to na koniec przewijania. W 1963 roku firma Kodak wprowadziła na rynek system Instamatic i nowy film w formacie 126 o szerokości 35 mm, ale zapewniający obrazy o wymiarach 28 x 28 mm (zwykle zamaskowane do rozmiaru 26,5 x 26,5 mm po wydrukowaniu, stąd oznaczenie „126”) z pojedynczym otworem koła zębatego na klatkę.

Aparaty Kodak Instamatic były pod wieloma względami odpowiednikiem pudełka Brownie z lat 60., wykorzystującego najnowszą technologię tworzyw sztucznych do tworzenia prostych, ale mocnych i trwałych korpusów aparatów. Kaseta 126 wyeliminowała wszelkie manipulacje folią, a system był natychmiastowym hitem. Sam Kodak sprzedał ponad 70 milionów swoich aparatów z serii Instamatic w latach sześćdziesiątych i wczesnych siedemdziesiątych, ale został przyjęty przez wielu innych producentów aparatów, w tym Agfa, Konica, Minolta, Olympus i Yashica.

Było nawet kilka lustrzanek w formacie 126, z których najbardziej godnym uwagi był Zeiss Ikon Contaflex 126. Jednak 35 mm nadal dominował w aparatach z wyższej półki, ponieważ bardziej zaawansowani amatorzy - i oczywiście profesjonaliści - mieli wystarczająco dużo doświadczenia, aby uniknąć problemów z ładowanie i przewijanie filmu. Firma Kodak zaspokajała potrzeby tych użytkowników dzięki szerokiej gamie filmów czarno-białych, kolorowych negatywów i kolorowych przezroczystych klisz, ale dzięki tak dużej liczbie, rynek aparatów migawkowych był prawdopodobnie bardziej wartościowy pod względem przychodów.

Narodziny 110

To właśnie dla snapshooter Kodak specjalnie opracował system Pocket Instamatic, wprowadzony na rynek w 1972 roku i znany również jako format 110 (nie mylić z dużo wcześniejszym filmem 110 rollfilm). Wyzwaniem, jak zawsze, było wymyślenie jeszcze mniejszego aparatu, a ciągły postęp w technologii filmowej umożliwił teraz rozważenie znacznie mniejszego rozmiaru klatki.

Firma Kodak zdecydowała się na film 16 mm, który ponownie został umieszczony w łatwej do dopasowania kasecie, aby ułatwić łatwe ładowanie i wyeliminować błędy w obsłudze. Rozmiar obrazu wynosił 13 x 17 mm - znowu z jednym otworem zębatki na klatkę - i, nawiasem mówiąc, jest bardzo blisko obszaru obrazowania czujnika aparatu Mikro Cztery Trzecie.

Otwór w kształcie koła zębatego przesuwał film, co automatycznie powodowało ponowne napinanie migawki, aw niektórych przypadkach wkład był zakładany w celu poinformowania aparatu o szybkości ładowania folii (która następnie ustawiała czas otwarcia migawki).

Kodak oferował kolorowe klisze negatywowe z czułością ISO 100 i 400 - chociaż najwcześniejsze aparaty nie miały możliwości zmiany szybkości kliszy i były ustawione na ISO 100 - a także, co ciekawe, kolorową przezroczystą kliszę Kodachrome 64. Przezroczysta folia Kodak Ektachrome była dostępna w 110 później, aby ułatwić dostęp do przetwarzania.

Główną atrakcją 110 aparatów ponownie była prostota, a modele podstawowe miały plastikowe soczewki jednoelementowe i migawki o pojedynczej szybkości. Jednak wraz ze wzrostem popularności formatu zaczęły pojawiać się bardziej wyrafinowane projekty. Na przykład wiele wczesnych modeli miało pasowanie do kostki lampy błyskowej, która została spopularyzowana przez aparaty Kodak 126 Instamatic (chociaż był to wynalazek firmy Sylvania), ale późniejsze modele miały wbudowane elektroniczne lampy błyskowe. Niektóre zapewniały również podstawowe regulacje ostrości i ekspozycji, a wiele oferowało przełączalne ustawienia obiektywu dla ogniskowych normalnych i teleobiektywów.

Wraz z dojrzewaniem formatu pojawiło się wiele bardziej zaawansowanych modeli, którym wkrótce przyjrzymy się dokładniej. Długie poszukiwanie kieszonkowego aparatu firmy Kodak w końcu się opłaciło, a format 110 stał się natychmiastowym hitem - szacuje się, że w ciągu pierwszych trzech lat sprzedano około 25 milionów aparatów - więc został przyjęty przez znacznie więcej producentów aparatów niż objęto licencjami. format 126.

Prawie wszystkie główne marki były zaangażowane (godnymi uwagi wyjątkami były Nikon i Olympus), a także 110 aparatów od Chinon, Cosina, Hanimex, Minox, National (marka używana przez Panasonic od wielu lat), Petri , Rollei i Vivitar.

Nawet Leica rozważała dołączenie do imprezy w 1974 roku, ale ten aparat ostatecznie nie wyszedł poza etap prototypu.

Agfa, Fujifilm i Konica razem z Kodakiem nakręciły 110 filmów (co miało sens, ponieważ wszyscy trzej zrobili również 110 aparatów), podobnie jak włoska firma Ferrania. Filmy wyprodukowane przez te firmy (z wyjątkiem Kodaka) były również sprzedawane pod różnymi markami „firmowymi” na różnych rynkach na całym świecie.

Kodak zaprzestał produkcji 110 K64 w 1982 r. I zakończył produkcję aparatów w 1994 r., Ale kontynuował produkcję 110 kolorowych negatywów w tym formacie do około 2006 r.

Fujifilm zaprzestał produkcji 110 kolorowych filmów negów w 2004 roku.

Następnie, w 2012 roku, format został wznowiony przez Lomography, która obecnie oferuje czarno-białe, kolorowe negatywy i kolorowe materiały przezroczyste. Jest to obecnie jedyne źródło nowych kaset z filmem 110, ale w różnych sklepach internetowych dostępnych jest wiele przeterminowanych zapasów, ale wyniki mogą być nieprzewidywalne ze względu na zmiany kolorów, które nieuchronnie następują w czasie.

Promocyjne podarunki

Ze względu na ich rozmiar i prostotę, co czyniło je bardzo tanimi w masowej produkcji, 110 aparatów było często wykorzystywanych jako narzędzia promocyjne i marketingowe przez różnorodne firmy na całym świecie, w tym Budweiser, Burger King, British Airways (jeden z wielu linie lotnicze, które mają modele w kształcie samolotów), Coca Cola, Crayola, Dunlop, Fisher-Price, Kelloggs, Kit Kat, Kraft, Marlboro, McDonald's, Pepsi Cola i Seven Up.

Być może nie było to zaskakujące, kiedyś były modele z motywami Barbie i Mickey Mouse, ale także 007, Cabbage Patch Kids, Hello Kitty, Punky Brewster, Snoopy, Teenage Mutant Ninja Turtles, Hulk Hogan, Where’s Waldo i wiele innych.

Chociaż klatka 110 była mała, nie wykraczała poza możliwości ówczesnej technologii kolorowych klisz negatywowych, aby zapewnić rozsądny rezultat, w wielu przypadkach ze względu na szerokość naświetlania. Oczywiście istniały ograniczenia co do tego, jak duże powiększenie było możliwe w porównaniu do 35 mm, ale przekonanie, że 110 jest złej jakości, wynikało głównie z bardzo podstawowej natury wielu aparatów, które zostały do ​​tego stworzone.

110 aparatów staje się poważnych

Jednak potencjał klatki 110 dającej odbitki o wyższej jakości dostrzegło wielu producentów aparatów fotograficznych, którzy stworzyli bardziej wyrafinowane maszyny dla tego formatu. Wśród nich godne uwagi były Fujica Pocket 350 Zoom wprowadzona na rynek w 1976 r., Minolta 110 Zoom SLR również wprowadzona w 1976 r. Oraz Pentax Auto 110 - kolejna odruchowa konstrukcja - z 1978 r.

Fujica 350Z utknęła w konfiguracji długiej, płaskiej obudowy, która była używana w zdecydowanej większości 110 aparatów, ale jako pierwsza miała obiektyw zmiennoogniskowy - o zakresie ogniskowych 25-42 mm, odpowiednik 50-84 mm - z ręcznym ustawianiem ostrości , a ponadto oferował mały wybór ustawień ekspozycji, gniazdo zwalniania kabla i gorącą stopkę do montażu zewnętrznej lampy błyskowej. Te bardziej zaawansowane aparaty 110 nie polegały na otworze koła zębatego kliszy do ponownego napinania migawki, umożliwiając przedsiębiorczym fotografom ponowne załadowanie zużytej kasety 110 na dowolną kasetę 16 mm.

Nawiasem mówiąc, film 16 mm był popularny w aparatach subminiaturowych, które były produkowane między innymi przez Minoltę, Mamiyę, Rollei i Yashicę w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku. Minolta 110 Zoom również przyjęła bardziej płaską konstrukcję korpusu, ale jest to znacznie większy aparat niż Fujica i znacznie bardziej wyrafinowany. Na początek jest to konstrukcja refleksyjna - uzyskana dzięki dość złożonemu układowi pryzmatów, luster i soczewek - z zoomem 25–50 mm (odpowiednik 50–100 mm). Obiektyw jest ustawiany ręcznie, ale ekspozycja jest sterowana za pomocą trybu automatycznej regulacji z preselekcją przysłony i zakresem czasu otwarcia migawki 10-1 / 1000 sekundy.

Co ciekawe, Minolta przyjęła zupełnie inny projekt dla modelu Mark II, który został wprowadzony w 1979 roku i wyglądał jak zmniejszona lustrzanka 35 mm, ale nadal zachowała stały obiektyw zmiennoogniskowy - teraz równoważny 50-135 mm - a także szybszy ze stałą przysłoną f / 3.5 w porównaniu z f / 4.5 we wcześniejszym modelu. Zyskał również pełny pomiar TTL, podczas gdy pierwszy model miał oddzielną komórkę umieszczoną obok obiektywu. 110 lustrzanek Minolta odniosło umiarkowany sukces, ale było jasne, że mniejszy format z pewnością nie może konkurować z 35 mm w sektorze entuzjastów.

Minolta nie zrezygnował jednak z 110 i wypuścił Weathermatic A w 1980 roku, który był podwodną kamerą, której można było używać na głębokościach do pięciu metrów. Wykończony w jasnożółtym kolorze i z dużymi elementami sterującymi, które były łatwe w użyciu w rękawiczkach, Weathermatic A sprzedawał się bardzo dobrze i pozostał dostępny nawet po wprowadzeniu przez Minoltę wersji 35 mm.

Ostatecznie powstało 110 modeli morskich i na każdą pogodę - w tym Sea & Sea i Hanimex - w przypadku których aparaty tego formatu przetrwały najdłużej.

Australijski Hanimex był wielkim zwolennikiem 110 i oprócz morskiego Amphibian 110 MF (wprowadzonego w 1983 roku i wodoszczelnego do niesamowitych 45 metrów), w ciągu dekady wypuszczono około 30 innych modeli pochodzących z różnych odmian. producentów.

Amphibian 110 MF był jednym z kilku 110 aparatów wyprodukowanych w Japonii, ale bardzo wiele zostało wyprodukowanych w Hongkongu, na Tajwanie lub w Chinach, aby jeszcze bardziej obniżyć koszty. Sea & Sea zastosował ten sam projekt co Hanimex w swoim popularnym modelu Pocketmarine 110.

Hanimex kontynuował sprzedaż 110 kamer aż do początku 1993 roku, co czyni go ostatnią marką w tym formacie, jeśli chodzi o sprzęt.

Mini Marvel: Pentax Auto 110

Niewątpliwie najbardziej niezwykłym ze wszystkich aparatów formatu 110 jest Pentax Auto 110, który był również niezwykłym dziełem inżynieryjnym w tamtym czasie, biorąc pod uwagę jego niezwykle kompaktowe wymiary. Pentax zawsze postrzegał siebie jako firmę SLR - z pewnością spopularyzował konfigurację w 35 mm - więc w 110 stworzył nie tylko lustrzankę, ale lustrzankę z wymiennymi obiektywami.

Pentax Auto 110 był stylizowany na mini lustrzankę 35 mm, a sprytna inżynieria połączyła migawkę i układ przysłony w zespole umieszczonym tuż wewnątrz mocowania obiektywu. Stosunkowo prosta - ale genialna - konstrukcja z dwoma ostrzami z trójkątnymi wycięciami stworzyła otwór i wyeliminowała konieczność umieszczania przysłony w bardzo małych obiektywach systemu Pentax-110… co oznaczało, że każdy obiektyw ma zakres przysłony od f / 2,8 do f / 13,5. Zakres czasu otwarcia migawki wynosi od jednej sekundy do 1/750 sekundy, ale kontrola ekspozycji jest w pełni automatyczna, więc nie są dostępne żadne ustawienia ręczne, nawet ustawienia kompensacji.

Aparat został wprowadzony wraz z trzema obiektywami - standardem 24 mm (odpowiednik 48 mm), szerokokątnym 18 mm (36 mm) i krótkim teleobiektywem 50 mm (100 mm) - ale później pojawił się teleobiektyw 70 mm (140 mm), zoom 20-40 mm (40-80 mm) i wersja 18 mm ze stałą ogniskową. Dodatkowo niezależny producent obiektywów Soligor wyprodukował telekonwerter 1,7x.

System Auto 110 składał się z dwóch lamp błyskowych, autowindera i filtrów gwintowanych dla każdej z soczewek… na przykład 24 mm ma mocowanie o średnicy 25,5 mm. Zasilany parą baterii rozmiaru AA, autowinder zapewniał ciągłe przewijanie filmu ze skromnym 1,5 kl./s.

Standardowy obiektyw Pentax-110 24 mm jest naprawdę mały - mniej więcej wielkości zakrętki butelki wina - a mimo to ma kołnierz do ręcznego ustawiania ostrości i skalę odległości zaznaczoną zarówno w stopach, jak i metrach.

W 1983 roku Pentax przedstawił zmodernizowany korpus aparatu o nazwie Auto 110 Super. Nowe funkcje obejmowały przycisk kompensacji podświetlenia i samowyzwalacz, podczas gdy działanie dźwigni przewijania filmu zostało zmienione na jedno pociągnięcie, które było nieco szybsze niż poprzednia potrzeba wykonania dwóch ruchów o 145 stopni. Ekran ustawiania ostrości był również jaśniejszy, ale Super nie było w pobliżu zbyt długo i wydaje się, że produkcja zakończyła się gdzieś pod koniec 1984 lub na początku 1985 r., Kiedy było oczywiste, że nabywcy lustrzanek jednoobiektywowych chcieli 35 mm, a rynek migawek chciał taniego punktu. i-strzelcy. Pod koniec lat 80-tych ten drugi rynek był również dobrze obsługiwany przez kompaktowe 35 mm kompaktowe aparaty kompaktowe - które stawały się coraz mniejsze - a popularność 110 znacznie spadła, chociaż przetrwała dość długo w jednorazowych aparatach jednorazowego użytku.

Modele morskie również pozostały dostępne nawet po wprowadzeniu wersji 35 mm, ale nawet Kodak poszedł dalej, najpierw z systemem Disc - który naprawdę wypchnął dostępną technologię filmową dzięki swoim maleńkim negatywom 8 x 10 mm - a następnie, w połowie lat 90. Advanced Photo System (APS).

Zbieranie 110 kamer

Niemniej jednak, pod każdym względem, 110 było ogromnym sukcesem i prawdopodobnie ostatnim wielkim hitem Kodaka, ponieważ ani aparaty Disc, ani APS nie sprzedawały się w podobnej liczbie. Nikt nie wie na pewno, biorąc pod uwagę, ile 110 aparatów zostało wyprodukowanych jako upominki promocyjne na przestrzeni lat, ale w sumie z łatwością osiągnęłoby 100 milionów egzemplarzy, a wiele z nich to bardzo proste, całkowicie mechaniczne konstrukcje z stałymi obiektywami stałoogniskowymi i pojedynczą prędkością okiennice.

W związku z tym istnieje wiele bardzo tanich zakupów na wyprzedaży w garażach, sprzedaży bagażników samochodowych i na pchlim targu, gdzie cena podstawowych aparatów prawdopodobnie nie przekracza 5 USD. Spodziewaj się jednak, że zapłacisz znacznie więcej za bardziej zaawansowane modele, takie jak Pentax Auto 110 lub Minolta 110 Zoom Marks I i II, które są teraz uważane za całkiem kolekcjonerskie. Były też produkowane w znacznie mniejszej liczbie.

Pentax Auto 110 z zestawem wymiennych obiektywów i akcesoriów, takich jak autowinder i lampa błyskowa, jest obecnie sprzedawany za ponad 250 dolarów.Kilka aparatów używanych jako gadżety promocyjne również jest dobrym motywem do kolekcjonowania - w dużej mierze przystępnym cenowo - chociaż niektóre przedmioty są teraz rzadsze ze względu na to, jak wiele zostało po prostu wyrzuconych, zwłaszcza gdy użytkownicy przeszli na 35 mm.

Być może ze względu na ich taniość i głównie podstawowe konstrukcje, aparat 110 został w dużej mierze zignorowany przez autorów przewodników po klasycznych aparatach, kompendiów i historii, ale jest to naprawdę przeoczenie, biorąc pod uwagę ogromną popularność tego formatu - przynajmniej w latach 70. sprzedaż osiągnięta.

Należy pamiętać, że produkcja filmowa trwała do połowy lat dziewięćdziesiątych, a Lomography najwyraźniej uważało, że opłacalne jest ożywienie formatu kilka lat później i kontynuowanie robienia filmu do dziś. Miło jest wiedzieć, że nadal można wykorzystać odbiór za 5 USD podczas wyprzedaży w garażu.

Ale co najważniejsze, format kasety 110 sprawił, że fotografia stała się bardziej dostępna dla wielu, wielu milionów, a co za tym idzie, bez wątpienia zarejestrowało setki milionów cennych wspomnień. Już z tego powodu zasługuje na uznanie swojego miejsca w historii fotografii filmowej.

Interesujące artykuły...