Ziemia Święta Josefa Koudelki: geneza filmu o legendarnym fotografu

Zwiastun filmu Koudelka: Strzelanie do Ziemi Świętej

Legendarny fotograf Magnum Photos Josef Koudelka spędził cztery lata fotografując Izrael i Palestynę, podczas gdy fotograf i filmowiec Gilad Baram nakręcił cały proces.

Niedawno ukazał się nowy fragment powstałego w ten sposób filmu dokumentalnego Koudelka: Shooting Holy Land, wyreżyserowany przez Barama i wyprodukowany przez Nowhere Films, który jest teraz dostępny w formatach DVD, Blu-Ray i streaming.

Gilad Baram był studentem trzeciego roku fotografii na Akademii Sztuki w Jerozolimie, kiedy dostał wyjątkową okazję do pracy u boku światowej sławy fotografa Josefa Koudelki.

Szansa nadarzyła się dzięki projektowi „This Place”, który był pomysłem francuskiego fotografa Frédérica Brennera. Pomysł Brennera polegał na nakłonieniu światowej sławy fotografów do zbadania złożonej natury regionu jako miejsca i metafory, ich oczami.

Wśród 12 fotografów zaangażowanych w końcu znalazły się między innymi Koudelka, Brenner, Rosalind F. Solomon, Gilles Peress, Stephen Shore i Nick Waplington.

Gilad Baram wyjaśnia: „Koudelka była w zasadzie pierwszym fotografem z grupy, która przyjechała, a ja byłem pierwszym studentem, który został wybrany z mojego roku jako asystent - między moim wydziałem a projektem (To miejsce) była współpraca. Byliśmy jakby zrzuceni razem i nie mieliśmy pojęcia, jak to będzie ”.

Dla każdego, kto nie był zaznajomiony z twórczością Koudelki, zyskał sławę pod koniec lat sześćdziesiątych, zwłaszcza gdy nagrywał siły zbrojne Układu Warszawskiego, które najechały Pragę w jego rodzinnej Czechosłowacji.

Powstałe w ten sposób zdjęcia zostały przemycone z Pragi do Magnum i opublikowane anonimowo w The Sunday Times Magazine pod inicjałami P.P. (Prague Photographer), aby chronić bezpieczeństwo Koudelki.

Koudelka stał się jednym z najwybitniejszych fotografów Magnum Photos, znanym z kultowych prac, takich jak „Cyganie” (1975), „Wygnańcy” (1988) i „Chaos” (1999).

Poznajemy się

Proces spotkania uczniów z mistrzem nie zawsze przebiegał gładko, jak ujawnia Gilad Baram: „Nastąpił proces wzajemnego poznawania się, który w naszym przypadku był bardzo długim procesem, ponieważ Josef nie zawsze był najłatwiejszy facet.

„Przede wszystkim jest jedną z tych postaci, która jeździ po całym świecie i spotyka tak wielu ludzi, więc jesteś (kolejną) jedną z osób, które spotyka.

„Poza tym teraz wiem, że był bardzo, bardzo podejrzliwy wobec tego projektu w Izraelu. Minęło bardzo dużo czasu, zanim podpisał kontrakt, który mu zaproponowali organizatorzy. Jest niezwykle ostrożny w sprawach, które podejmuje ”.

Dodaje: „Jedną z najważniejszych rzeczy dla Josefa jest upewnienie się, że nie jest on manipulowany ani jego praca.

„Był wobec mnie dość podejrzliwy, ponieważ tak naprawdę nie wiedział, kim jestem - byłem po prostu tym facetem, którego mu przedstawiono i myślę, że miał wrażenie, że mogę być tam, aby mieć go na oku. Minęło trochę czasu, zanim zaufanie zaczęło budować się między nami ”.

Koudelka: Kręcenie Ziemi Świętej nie zaczęło się jako film dokumentalny, ale ostatecznie przekształciło się w jeden.

Baram wspomina: „Nasze pierwsze spotkanie było zachwycające. Pierwszej nocy spotkaliśmy się w małym jerozolimskim hotelu; było to razem z szefem mojego działu, izraelskim fotografem Mikim Kratsmanem. Josef wypił butelkę brandy i wszyscy razem się upiliśmy. Wszystko było świetne.

„Następnie, następnego ranka, kiedy spotkaliśmy się o 6.30 rano - Josef zaczyna fotografować, gdy słońce wschodzi, a kończy, gdy zachodzi - był zupełnie inną osobą; był niezwykle cichy i bardzo powściągliwy. Próbowałem rozmawiać w samochodzie i uderzyłem w ceglaną ścianę.

„Powiedział:„ Słuchaj, możesz przeczytać ten wywiad, którego udzieliłem w tej i tej książce i proszę, nie zadawaj mi więcej tych pytań, odpowiedziałem już na wszystkie ”.

Koudelka w pracy

Baram kontynuuje: „Przebywanie z nim na miejscu było bardzo interesujące, ponieważ po raz pierwszy widziałem go fotografującego. Od razu byłem zahipnotyzowany, gdy go obserwowałem, ponieważ wyglądało to zupełnie inaczej niż sobie wyobrażałem.

„Przede wszystkim było to hipnotyzujące fizycznie - nagle wpada w ten niemal trans (stan), kiedy szuka ramy. Całe jego ciało zaczyna się dziwnie poruszać.

„Wykonuje ten rodzaj„ tańca ”, jakąś choreografię, którą można wielokrotnie zobaczyć w filmie; jest to raczej nieoczekiwane i dość długie w czasie. Nie tak wyobrażałem sobie Josefa Koudelkę z jego wcześniejszej pracy, którą studiowałem na zajęciach i znałam tak dobrze, a mnie to fascynowało ”.

Dodaje: „Ale jednocześnie początkowa interakcja z nim była tak odległa i ograniczona, że ​​zdałem sobie sprawę, że jeśli sam nie znajdę czegoś do zrobienia, szybko się nudzę; Musiałem tylko znaleźć coś, co by mnie zajęło i co mógłbym nazwać własnym.

„Wiedziałem, że to będzie dość długotrwały projekt, więc sądzę, że to, co się wydarzyło, było rzeczą naturalną - jako student fotografii zacząłem zabierać ze sobą aparat. Po raz pierwszy go wyjąłem gdzieś na północ od Zachodniego Brzegu.

„Gdy tylko się zatrzymaliśmy, wyskoczył z samochodu i zaczął odchodzić. Bardzo szybko wyjąłem aparat i zamiast siedzieć w samochodzie, jak to robiłem do tej pory, zacząłem iść za nim i zacząłem robić zdjęcia - nie jego, otoczenia - ale on wrócił do mnie i powiedział „Słuchaj, zostaw kamerę w samochodzie, nie będziesz jej używać podczas pracy”. ”

Baram przyznaje: „Byłem dość zszokowany i raczej zdenerwowany. Zrobiłem, o co prosił, a on kontynuował fotografowanie. Kiedy skończyliśmy w tym miejscu i przeszliśmy do innego, w samochodzie zapadła kompletna cisza. Pomyślałem sobie „OK, to prawdopodobnie koniec dla mnie, nie będę kontynuował”.

„Ale potem pomyślałem:„ Po prostu spróbuję jeszcze raz, a jeśli powie „nie”, to koniec ”. I tak się stało. Kiedy zatrzymaliśmy się w następnym miejscu, wyjąłem ponownie aparat i tym razem zobaczył, jak to robię - myślę, że pomyślał, że to dość bezczelne - ale nic nie powiedział. Wtedy coś zaczęło się dziać… ”

„Na początku robiłem tylko zdjęcia, a nie Koudelki, tylko te szalone, surrealistyczne miejsca, do których przyjeżdżaliśmy. Ale bardzo szybko, gdy trzymałem w rękach Canona 5D Mark II - był rok 2009, niedługo po tym, jak pojawił się na rynku - zacząłem bawić się trybem wideo i kręcić te krótkie klipy.

„Bardzo szybko zdałem sobie sprawę, że najbardziej interesujący dla mnie był sam Koudelka i sposób, w jaki robił swoje zdjęcia, więc zacząłem kierować w jego stronę wzrok i obiektyw. Myślę, że zauważył dość szybko, ale nie sądzę, żeby wiedział, że aparat jest w stanie nagrywać filmy. Oczywiście później stało się jasne ”.

Gilad Baram i Josef Koudelka doszli do porozumienia, że ​​żaden z materiałów Barama nie może być nikomu pokazywany i że Koudelka miałby pełny dostęp, gdyby chciał cokolwiek z tym zrobić.

Gilad Baram mówi dalej: „Zasadniczo to był nasz niepisany kontrakt i trwał bardzo długo. Wiele lat później był na tyle hojny, że dał mi zielone światło do stworzenia filmu tak, jak myślałem, że powinien być i bez żadnych ograniczeń. Bardzo go szanuję za takie zachowanie ”.

Siedem oddzielnych wizyt

Film został nakręcony podczas siedmiu wizyt, które Koudelka odbył w Izraelu i Palestynie w latach 2009-2012.

Baram zdradza: „Każda wizyta trwała około miesiąca i pracowaliśmy od rana do nocy, włączając w to weekendy i święta; był to bardzo intensywny okres.

Od każdej wizyty minęło od pięciu miesięcy do pół roku i wtedy mogłem usiąść i obejrzeć stworzony przeze mnie materiał, co było dla mnie dużą zaletą, ponieważ nigdy wcześniej nie robiłem żadnego filmu.

Miałem niesamowitą okazję, aby rozwinąć ten proces uczenia się za pomocą własnego materiału i powoli zdawać sobie sprawę z tego, co robię, a od wizyty do wizyty próbować go ulepszyć. Te krótkie klipy, które zrobiłem na początku, stawały się coraz dłuższe, gromadząc ponad 120 godzin materiału ”.

Kontynuuje: „Na początku kręciłem ręcznym aparatem, gorączkowo próbując biegać wokół Josefa, aby złapać go z różnych stron.

„Powoli zdałem sobie sprawę, że aby zrozumieć tego fotografa i spróbować przedstawić go i jego twórczość, naprawdę muszę zacząć go obserwować, uczyć się od niego i wciągać elementy jego sposobu pracy do własnej praktyki.

„Wtedy zacząłem zwalniać, bo Josef Koudelka w tym okresie swojego życia jest dość powolnym fotografem - czasami minęło pół godziny, zanim kliknął (migawkę).

„Nie tylko to, ale także zacząłem używać statywu, nie dlatego, że on to robi, ale dlatego, że stało się dla mnie jasne, że muszę używać wizualnego języka fotografii nieruchomej, obserwując tego mistrza fotografa wykonującego zdjęcia.

„To stało się wizualnym językiem i tempem filmu”.

Nowa edycja

Oryginalny montaż filmu został ukończony i miał premierę pod koniec 2015 roku, a dokument był pokazywany na wielu festiwalach, w muzeach i kinach m.in. we Francji, USA, Irlandii, Izraelu, Niemczech i Czechach.

Nowa wersja filmu - aka The Disc Edition - ukazała się pod koniec 2022-2023 roku, po udanej kampanii crowdfundingowej.

Zawiera ponad godzinę dodatkowego materiału, w tym intymne rozmowy między Baramem i Koudelką w jego pracowni w Paryżu - o jego wieloletniej karierze i ogólnie o fotografii, scenach plenerowych, które nie zostały uwzględnione w oryginalnym montażu, a także - występ na scenie w Pradze w wykonaniu Koudelki i Barama.

Film nagrywa się powoli - warto go obejrzeć kilka razy. Powoli ujawnia sekrety sposobu pracy Koudelki i jego zwyczaju poświęcania czasu na naciśnięcie spustu migawki.

Dzięki temu możemy wejść do świata Koudelki z wyjątkowym widokiem z pierwszego rzędu, przedstawiającym codzienną pracę tego zwykle nieśmiałego wobec mediów fotografa.

Podsumowując doświadczenia związane z kręceniem filmu z Koudelką w roli głównej, Gilad Baram zauważa: „Zaufanie i przyjaźń, która została zbudowana między mną a Josefem; Rozwój filmu i moje zrozumienie tego, czym powinien być i będzie materiał, a także elementem akceptacji i dyskusji, było bardzo, bardzo długim i stopniowym procesem.

„Gdyby zaczęło się od tego, że Josef powiedział mi, żebym włożył aparat do samochodu i nie korzystał z niego; skończyło się na tym, że zapytał mnie, z której strony ramy mam wejść. To był moment, w którym zdałem sobie sprawę, że muszę przestać strzelać, ponieważ stał się posłuszny.

„To był także ostatni raz, kiedy był w Izraelu i Palestynie, więc po prostu nie mogłem prosić o lepszy moment”.

Dowiedz się więcej

  • Zdjęcia panoramiczne Josefa Koudelki z Izraela i Palestyny ​​ukazały się w książce „Wall”, wydanej przez Aperture (ISBN: 978-1-59711-241-3)
  • Film dokumentalny Koudelka: Shooting Holy Land (The Disc Edition), wyreżyserowany przez Gilada Barama i wyprodukowany przez Nowhere Films, jest dostępny na DVD, Blu-Ray i streaming. Aby dowiedzieć się więcej o filmie, odwiedź www.koudelka-film.com
  • Więcej o pracy Barama na http://giladbaram.net/

Czytaj więcej

• 25 najlepszych filmów o prawdziwych fotografach

• Najlepsze książki o fotografii dla początkujących i profesjonalistów

• Najlepsze książki o fotografii na stolikach kawowych

• 50 najlepszych fotografów wszechczasów

Interesujące artykuły...