Aparaty bezlusterkowe w 2022-2023 roku: rok, w którym rywal DSLR osiągnął pełnoletność

Spisie treści:

Anonim

Istnieje odwieczny paradoks, jeśli chodzi o innowacje: czy lepiej być przed krzywą, czy za nią?

Tradycyjna mądrość mówi, że lepiej jest wyprzedzać grę, mocno naciskać, jechać naprzód i inicjować nowe rozwiązania. „Bądź zmianą” i tak dalej. Często jednak to nie innowatorzy zbierają największe korzyści, ale raczej iteratorzy.

Świat fotograficzny potrzebował 14 lat, aby zaakceptować aparaty bezlusterkowe jako przyszłość branży. Nie wynikało to jednak z całej ciężkiej pracy, jaką firmy Panasonic, Olympus i Sony wykonały, aby legitymizować tę technologię - stało się tak, ponieważ „wielka dwójka” w końcu weszła na pokład i dała technice pieczęć aprobaty.

Najlepsze aparaty bezlusterkowe
Najlepsze lustrzanki cyfrowe w 2022-2023 roku

Firma Epson, która w 2004 roku wyprodukowała pierwszy bezlusterkowy aparat z wymiennymi obiektywami (Epson R-D1), wyprzedzała konkurencję. Panasonic i Olympus, które opracowały i opanowały system mikro 4/3 w 2008 r., Wyprzedzały konkurencję. Sony, które od lat dominuje na rynku bezlusterkowców, wyprzedziło konkurencję.

Firmy te mogły dążyć do tego, aby „być zmianą”, ale Canon i Nikon są tak duże, że mogą przejąć kierownicę branży i „być za zakrętem” - mimo że teoretycznie są daleko w tyle, z brakiem innowacji i wcześniej w połowie bezlitosne wysiłki serca.

Kiedy duże dzieci kradły wszystkim pieniądze na lunch na placu zabaw, mniejsze dzieci reagowały zupełnie inaczej. Panasonic dołączył do gangu. Sony i Olympus przybrały odważną minę. Fujifilm odrobił poważną pracę domową i wziął udział w zajęciach z samoobrony…

Kanon

Kanon

Największy gracz w branży rozpoczął 2022-2023 rok od stosunkowo skromnej wersji bezlusterkowej, która nie jest jeszcze gotowa, by wskoczyć w pełnoklatkową walkę. Chociaż aparat APS-C Canon EOS M50 jest sprawnym aparatem, pod wieloma względami przygotował grunt pod to, co miało nastąpić, dzięki przyciętemu wideo 4K i brakowi stabilizacji obrazu w korpusie.

Jednak był on doskonale przygotowany na rynek entuzjastów i stał się ciałem, które zostało szczególnie ukochane przez vlogerów. A w Japonii, gdzie jest znany jako EOS Kiss M, absolutnie zdominował rynek (w tym także lustrzanki cyfrowe).

Chociaż M50 / Kiss robił interesy gangbustersów, plotki i oczekiwania wciąż były wysokie dla pełnoklatkowego korpusu. Podczas gdy firma Nikon rozpoczęła latem intensywną kampanię reklamową, drażniąc swoją serię Z niewyraźnymi zdjęciami i filmami, Canon zagrał w karty tuż przy piersi, ogłaszając we wrześniu „o tak, oto to, o co prosiłeś”, przed wypuszczenie swojej oferty pełnoklatkowej w październiku.

Canon EOS R, jak było często omawiane, jest świetnym aparatem, ale rozczarowującym aparatem bezlusterkowym. Zasadniczo 5D Mark IV bez lustra, brakowało mu zszywek bezlusterkowca z 2022-2023 roku - a mianowicie IBIS i pełnoklatkowego wideo 4K - pomimo oferowania fantastycznej jakości obrazu i gwiezdnego zestawu natywnych soczewek.

Jednak, podobnie jak EOS M50, nie powstrzymało to wielkiego sukcesu aparatu EOS R, wyprzedzając konkurencyjne modele firm Nikon i Sony oraz powstrzymując krwawienie użytkowników Canon, którzy sprzedawali cały swój zestaw, aby dołączyć do bezlusterkowej przyszłości Sony.

Nikon

Nikon

Podczas gdy Canon rozpoczął manewry bezlusterkowe w 2022-2023 roku, wypuszczając niezwykle udany aparat z przyciętą matrycą, Nikon przyznał się do porażki z własnym przyciętym bezlusterkowcem. W lipcu oficjalnie zaprzestał produkcji swoich aparatów z serii 1, które były nieaktywne od 2015 roku.

Jego celem było większe i lepsze rzeczy, a pod koniec miesiąca rozpoczęła kampanię zwiastunową promującą pełnoklatkowe aparaty z serii Z. Marketing zawierał mocno zacienione zdjęcia i filmy nowych ciał, zachęcając do wielu śledztw i spekulacji z branży.

Nikon Z7 i Nikon Z6 zostały zaprezentowane w sierpniu z wielkim entuzjazmem, zyskując przewagę nad Canonem i napędzając firmę Nikon - przynajmniej przez miesiąc - jako jedynego konkurenta od stóp do głów, który kwestionuje dominację Sony. Z entuzjastą i profesjonalistą obsługującym oba krańce rynku, podekscytowanie było duże z powodu wprowadzenia aparatów na rynek odpowiednio we wrześniu i listopadzie.

Wyposażony w sensor 45,7 MP, 5-osiowy IBIS i parę doskonałych obiektywów natywnych, Z7 obiecywał wydajność Nikona D850 w najnowocześniejszym bezlusterkowcu… aczkolwiek wyposażonym tylko w jedno gniazdo na kartę. Miał również bzyczenie pożądanego obiektywu pokazowego, Nikkora Z 58mm f / 0.95 S Noct, który miał podążać za nim.

Chociaż Nikon Z7 (a nawet w większości Z6) jest „lepszym” aparatem niż Canon EOS R na papierze, nie był w stanie dorównać rywalowi pod względem sprzedaży, mimo miesięcznej przewagi na półkach. wyprzedziła sprzedaż dwóch do jednego w Japonii. Mimo to sukces systemu Z to duża wygrana Nikona bez lustra - i bardzo potrzebna po porażce serii 1.

Sony

Sony

Na początku 2022-2023 roku świat bez lustra wciąż był ostrygą Sony. Był to jedyny pełnoklatkowy odtwarzacz w mieście i chociaż kamery z przyciętymi czujnikami zaczęły kupować domy w jego okolicy, Sony nadal mieszkało w bezlusterkowcu.

Rozpoczął rok od ogłoszenia raczej wspaniałego Sony A7III, najnowszej iteracji swojego młodszego bezlusterkowca, który był jeszcze bardziej zdolny niż niektórzy z jego profesjonalnych rywali. Jednak nie była to linia na piasku przed tym, co miało nadejść.

Czy firma wiedziała, że ​​duzi chłopcy zamierzają zapukać do drzwi taranem? Czy Sony celowo wypuściło mniej napinający mięśnie aparat, aby uratować swoje wielkie działa, dopóki dym nie zniknie z zapowiedzi Canona i Nikona? A może został złapany ze spuszczonymi spodniami? Sony z pewnością przyniesie więcej, nie tylko z pełnoklatkowymi aparatami bezlusterkowymi, ale także z serią APS-C, ponieważ pogłoski o nowym high-endowym Sony A7000 zyskują na sile.

Niezależnie od tego, czy była to świadoma decyzja, czy nie, Sony pozostawało wyraźnie nieśmiałe przez resztę roku, szczególnie podczas targów Photokina 2022-2023. Podczas gdy Canon i Nikon strzelali salwami w poprzek swojego łuku swoimi lśniącymi nowymi aparatami, a Panasonic połączył Voltron podobnie jak Sigma i Leica aby ukraść koronę, Sony siedział cicho ze złożonymi rękami.

Najbardziej odważną rzeczą, jaką zrobiła, gdy branża pochlebiała nad nowymi i znacznie większymi mocowaniami obiektywów Canona i Nikona, była defensywa i rzucenie cienia na rywali. „Czy obiektyw o dużej aperturze i wysokiej jakości wymaga dużej średnicy mocowania?” - zapytał wiceprezes Sony, Kenji Tanaka. "Odpowiedź brzmi nie.'"

Co nie oznacza bagatelizowania produktów ani pozycji Sony. A7III to niesamowity aparat, a Sony nadal ma lwią część rynku bezlusterkowców. Wyglądało to jednak trochę jak jeleń w świetle reflektorów wpatrujący się w parę molochów.

Panasonic

Panasonic

Podczas gdy rynek aparatów fotograficznych, a konkretnie rynek lustrzanek cyfrowych, kontynuował trend spadkowy w 2017 r., Panasonic narobił wiele hałasu, mówiąc o wzroście sprzedaży bezlusterkowców o 135% w 2022-2023 r. - w tym o 181% w przypadku serii Lumix G.

Ponieważ Panasonic GH5S robi duże fale w sferze wideo, w styczniu firma z Osaki wypuściła swój flagowy aparat fotograficzny: Panasonic Lumix G9. Następnie w lutym pojawił się kompaktowy, dalmierzowy Panasonic GX9 - i oba korpusy były oczywiście w formacie mikro 4/3.

Jednak przywiązanie Panasonic do mniejszego systemu czujników - i jego sojusz z Olympusem - miały zostać zrujnowane przez wstrząsające ogłoszenie firmy na targach Photokina.

Na wrześniowym supershow wszystkie zakłady zostały odrzucone, ponieważ ujawniono „The L Mount Alliance”. Potrójne zagrożenie, na które składają się firmy Panasonic, Leica i Sigma, to strategiczne partnerstwo, w ramach którego wszyscy członkowie są zjednoczeni w opracowywaniu pełnoklatkowych aparatów i obiektywów do mocowania Leica L. Kamery z mocowaniem L natychmiast przeszły z małego kawałka ciasta do potencjalnie kradnącej płyty części przemysłu fotograficznego.

Trzonem ogłoszenia było oficjalne wejście Panasonic na rynek pełnoklatkowych bezlusterkowców z aparatami Panasonic Lumix S i Panasonic Lumix S1R - odpowiednio 24 MP i 47 MP, z dwoma stabilizatorami obrazu, wideo 4K przy 60 fps i 50p 4K wideo - pierwsze pełnoklatkowe. bezlusterkowe aparaty oferujące te specyfikacje.

Chociaż aparaty będą dostępne dopiero w 2022-2023 r., Wystarczyło ogłoszenie, aby poinformować branżę, że Panasonic będzie chwytać go za klapy i wytrzepać resztę z kieszeni. Jednak sprawiło to również, że mikro cztery trzecie użytkowników poczuło się porzucone; Oprócz samotnego obiektywu (co prawda ekscytującego Leica DG Vario-Summilux 10-25mm f / 1.7) i zapewnień, że nadal wierzy w format, działania wydawałyby się mówić głośniej niż słowa.

Fujifilm

FUJIFILM

Podczas gdy Panasonic wskoczył do stawu z „dużymi chłopcami”, przechodząc od mikro-czterech trzecich do pełnoklatkowych czujników, Fuji już zdecydował, że jeśli będzie duży, to będzie naprawdę duży. Całkowicie unikając szaleństwa w pełnej klatce, w 2017 roku wskoczył do basenu o średnim formacie - i nadal atakował rekiny, takie jak Hasselblad w 2022-2023 roku.

Niedawno wybity Fujifilm GFX 50R to potężny aparat o rozdzielczości 51,4 megapiksela z czujnikiem, który jest o 67% większy niż pełnoklatkowy, co sprawia, że ​​większość postawy Canona i Nikona wydaje się dyskusyjna. Na Photokinie zaprezentowano potworny aparat 100 MP, Fujifilm GFX 100S - pierwszy średnioformatowy aparat ze stabilizacją obrazu, wideo 4K 30p i pikselami autofokusa z detekcją fazową na całym czujniku.

Jednak w przeciwieństwie do Panasonic, Fuji nie pozostawia miejsca na jakiekolwiek wątpliwości co do swojego zaangażowania w linię aparatów APS-C. W tym roku wypompował podstawowy model Fujifilm X-A5, wykrawający ponad swoją wagę Fujifilm X-T100, flagowy Fujifilm X-H1 z serii X i prawdopodobnie najlepszy obecnie bezlusterkowy aparat na rynku, potężny Fujifilm X-T3.

Może nie trafił na pierwsze strony gazet, tak jak inni gracze w mieście, ale Fuji powoli, ale z pewnością zyskuje coraz większą przyczepność dzięki atakom szczypiec wszechstronnych korpusów APS-C i wysokowydajnych cudów średniego formatu.

Olympus

Olympus

Olympus, jak to często bywa, maszerował w rytm własnego bębna w 2022-2023 roku. Podczas gdy inni producenci intensywnie dostosowywali się do przeskoku na pełnoklatkowe bezlusterkowce, korporacja z Tokio nie byłaby zmuszana do wykonywania jakichkolwiek ruchów.

Jej jedyną premierą był Olympus PEN E-PL9, najnowsza wersja trwałej linii korpusów PEN Lite, skierowana przede wszystkim do fashionistek i miłośników stylu życia. Daleko od Z7 i GFX 50R tego świata, ale znowu - nie można winić rytmu Olympus, gdy ta stosunkowo skromna ikona stylu 16 MP pozostaje tak udanym sprzedawcą. Firma zna swoje miejsce na rynku i niezawodnie daje odbiorcom to, czego chce.

I to ostatecznie jest historia firmy Olympus na rok 2022-2023, a także rok 2022-2023. Użytkownicy byli zaniepokojeni, gdy Panasonic przeniósł swoją (pierwotną, jeśli nie całą) koncentrację na pełnoklatkową, pozostawiając partnerstwo i potencjalnie przyszłość mikro-czterech trzecich wyglądających na niepewne. Olympus jednak uparcie zapewniał, że nie ma zamiaru pójść w ich ślady.

„Wierzymy, że przyszłość fotografii to bezlusterkowiec, ale z pewnością nie tylko pełna klatka” - powiedział Stefan Kaufmann, dyrektor generalny Olympus na Europę, Bliski Wschód i Afrykę w Photokinie. „Mikro Cztery Trzecie pozostanie bardzo istotne, a my jako firma będziemy nadal inwestować i wprowadzać innowacje w naszym systemie aparatów i naszych obiektywach”.

Rzeczywiście, podczas gdy wszyscy inni producenci walczą o zatłoczoną pulę, która jest bezlusterkowa w pełnej klatce, Olympus widzi doskonałą okazję, aby mieć kolejną pulę tylko dla siebie - pulę, w której lekkie, kompaktowe, ale wydajne systemy aparatów mają wrodzoną wartość, która jest tak samo ważna jak świetne jako posiadanie dużego sensora (zobacz także Fujifilm).

Chociaż nic nie zostało oficjalnie ogłoszone w tym roku, Kaufmann zaprosił nas, abyśmy spojrzeli na 100. rocznicę Olympus w 2022-2023 r., Aby uzyskać informacje o potencjalnym nowym produkcie - powszechnie oczekiwanym, że będzie to najnowocześniejsza wersja jego flagowego aparatu, Olympus OM-D E-M1X. .

Patrząc w przyszłość do 2022-2023 r

Patrząc w przyszłość do 2022-2023 r

W 2022-2023 roku oficjalnie ogłoszono, że nie tylko bezlusterkowa jest przyszłość przemysłu fotograficznego, ale jest teraz teraźniejszością. Aparaty bezlusterkowe nie są już dziwaczną alternatywą dla lustrzanek cyfrowych; Podobnie jak smartfony z ekranami dotykowymi zastąpiły telefony z klapką i Nokie, systemy bezlusterkowe są praktycznie nowym standardem.

Wyzwaniem firmy Canon na nadchodzący rok jest stworzenie pro-zorientowanej wersji EOS R - krążyły pogłoski, że bezlusterkowa wersja 5DS może być w przygotowaniu, a nawet że następca 1DX Mark II mógł zostać przeprojektowany jako nowy model EOS R. Nie jesteśmy jednak tak pewni gadaniny (lub zapotrzebowania) na APS-C EOS R - w końcu do tego właśnie służy seria EOS M.

Nikon musi przekonać serca i umysły, że jego profesjonalny Z7 nadaje się do tego celu z tylko jednym gniazdem na karty. Jego seria Z jest na papierze lepsza od oferty firmy Canon, ale dotychczasowa sprzedaż poszła na korzyść jej głównego rywala. W międzyczasie Sony musi wydać coś nowego i ekscytującego, aby odzyskać przewagę - i krążą plotki, że może mieć kilka kuszących ogłoszeń związanych z 8K, które pojawią się już na CES w styczniu.

Panasonic gra to odważnie. W związku z nadchodzącym pełnym ujawnieniem S1R, zamierzamy sprawdzić, czy uda mu się przejść 12 rund z dużymi chłopcami, czy też już zatłoczony rynek pełnoklatkowy wyśle ​​go z powrotem na swój róg. Fuji i Olympus grają mądrze, idąc na rynki pozostawione kusząco czystym przez rywali. W przypadku Olympus najbliższe 12 miesięcy będzie miało kluczowe znaczenie dla przyszłości mikro czterech trzecich.

A inni gracze? Leica miała 2022-2023 rok bardzo podobny do Leiki, wypuszczając różnego rodzaju specjalne edycje rebadges (lub czasami mniej znaczków) swoich różnych modeli, a także odnowiony Panasonic LX100 II, który nadaje luksusowej marce nieco zagmatwaną tożsamość. Spodziewamy się zasadniczo podobnego 2022-2023 roku, choć być może z mniejszą liczbą tego ostatniego zachowania.

Jeśli chodzi o średni format, Hasselblad nadal otrząsa się ze smrodu przeprojektowanych lat Sony, koncentrując się na oszałamiającym Hasselblad X1D-50C - aparacie, który w końcu osiąga swój potencjał po chwiejnym wczesnym starcie. Dzięki najszybszemu obiektywowi firmy, Hasselblad XCD 80 mm f / 1,9, zaprezentowanemu na Photokinie, system nadal wygląda jeszcze bardziej obiecująco.

Jesteśmy zaintrygowani tym, co przyniesie przyszłość linii Black Magic Pocket Cinema Camera, która może zająć miejsce Panasonic jako podstawowy system wideo w mikro-cztero-trzecim ekosystemie. Będziemy zafascynowani, gdy dowiemy się więcej o nowym pełnoklatkowym aparacie Sigma z czujnikiem Foveon oraz o tym, jak zmienia to kształt trójkąta L Mount Alliance.

Jedno jest pewne: rok 2022-2023 mógł być rokiem, w którym wszystko się zmieniło, ale 2022-2023 będzie rokiem, w którym sprawy staną się interesujące…