Od Downing Street po igrzyska olimpijskie, ten fotograf Getty'ego wyjaśnia swój ruch bez lustra

Leon Neal rozpoczął karierę w aparacie Nikon D1 i od tego czasu przeszedł przez praktycznie całą gamę profesjonalnych lustrzanek cyfrowych firmy Nikon - nic więc dziwnego, że obecnie używa systemu Z w ponad 70% swojej pracy.

Absolwent ambasadora firmy Nikon wyjaśnia, w jaki sposób przeszedł od gry na perkusji w Glastonbury do bycia wielokrotnie nagradzanym fotografem, w jaki sposób znajduje przejście na technologię bezlusterkową i jakie to ma znaczenie dla jego pracy jako fotografa redakcyjnego w Getty Images.

Jak trafiłeś do fotografii prasowej?

To naprawdę zależało od mojego taty. Kiedy miałem 13 lat, kupił mi używaną lustrzankę, więc wychodziłem i fotografowałem moich przyjaciół grających w piłkę nożną i włóczących się po ulicach. Potem odkryłem perkusję i spędziłem dziesięć lat w zespołach, grając nawet trzy razy na Glastonbury, chociaż nigdy nie udało mi się zbliżyć do głównej sceny.

Kiedy w końcu zdałem sobie sprawę, że moje dni gry na perkusji dobiegły końca, wróciłem do mojej pierwszej miłości i ukończyłem kurs fotoreportażu NCTJ w Sheffield, gdzie zdobyłem stypendium The Times / Tabasco Young Photographer of the Year. To doprowadziło nie tylko do mojej nazwy na Twitterze (@tabascokid), ale także do dwuletniego pobytu w gazecie, pracując z najlepszymi fotografami w branży - był to piekielny sposób na szybką naukę. Stamtąd pracowałem jako wolny strzelec dla kilku agencji, zanim dołączyłem do AFP jako pracownik fotograficzny w 2007 r., A w 2016 r. Przeniosłem się do zespołu redakcyjnego Getty Images.

W AFP omawialiśmy wiele tematów, od aktualnych wiadomości po sport, rozrywkę, modę i arystokrację - i wszystko, co nam rzucali. Getty jest nieco inny, bardziej podzielony, z oddzielnymi specjalistycznymi zespołami zajmującymi się wiadomościami, sportem i rozrywką. Jestem jednym z czterech fotografów z Wielkiej Brytanii. Skupiam się na najświeższych wiadomościach, polityce i długoterminowych funkcjach, więc mogę bardziej dogłębnie.

Ale chociaż istnieją linie podziału, nie są one absolutem. Właśnie zostałem zatwierdzony do zespołu Getty’s Tokyo Olympics jako fotograf wiadomości, zajmujący się zarówno sportem, jak i funkcjami - pod warunkiem, że będzie to możliwe!

Kiedy zacząłeś używać systemu Nikon Z?

Jak tylko dotarł do Wielkiej Brytanii! Byłem na premierze w 2022-2023 roku i wiedziałem, że muszę to wypróbować. Moim pierwszym korpusem był Nikon Z7, ale do wiadomości potrzebowałem czegoś nieco szybszego, więc przerzuciłem się na Nikona Z6, a potem na Nikona Z6 II, który ma podwójny procesor z dodatkową mocą do pchania teleobiektywów z mocowaniem F. na około.

Jak oceniasz jakość wykonania?

Może to zabrzmieć dziwnie, ale nigdy o tym nie myślałem. Posiadając wszystko, od Nikona D1 do Nikona D6, jestem przyzwyczajony do kuloodporności aparatów Nikon - oczekujesz, że będą działać bez wątpienia i tak jest. Chociaż aparaty systemu Z są znacznie mniejsze i tańsze, mogłem polegać na swoich, aby nadążyć za tym samym obciążeniem, co ich wielcy bracia DSLR. Kiedy patrzę wstecz na ostatni rok, powiedziałbym, że 70% moich zdjęć zostało zrobionych aparatem Z6 lub Z6 II, mimo że mam do wyboru wiele lustrzanek cyfrowych.

Czy widzisz różnicę w działaniu obiektywu w systemie Z?

To całkowicie zmienia zasady gry. Ostrość jest niewiarygodnie szybka, dokładna i cicha, podczas gdy ostrość od krawędzi do krawędzi trzeba zobaczyć, aby uwierzyć - odległe rogi kadru są tak ostre jak środek, co otwiera zupełnie nowy świat możliwości kadrowania. Zawsze można było przyciąć, ale musiało to być w kierunku środka.

Teraz możesz wziąć dowolną część ramy i uzyskać naprawdę brutalny plon, a on równie dobrze się trzyma, co jest genialne. Kiedy znajdujesz się w środowisku „scrum” wiadomości lub w jakiejkolwiek sytuacji, w której nie możesz tak naprawdę komponować swoich zdjęć tak, jak robisz to normalnie, jeśli nie masz tego dobrze, możliwość przycinania w dowolnym miejscu robi ogromną różnicę.

Wydaje się, że Nikon naprawdę przesuwa granice w zakresie obiektywów, które może teraz produkować za pomocą technologii Z.Nikkor Z 50 mm f / 1,2 S jest tego niesamowitym przykładem. Wyjątkowe są również Nikkor Z 24-70mm f / 2.8 S i Nikkor Z 70-200mm f / 2.8 S.

Na pierwszym zamknięciu dotarłem do przejścia dla pieszych Abbey Road. Minęła prawie godzina bez ani jednego pieszego. Potem zjechała ogromna ciężarówka i wyskoczyło dwóch robotników, żeby odmalować linie. Jakie były szanse, że będę tam, żeby to sfotografować?

Dobrze jest mieć mapę drogową obiektywów, która pozwala fotografom na planowanie inwestycji. Z niecierpliwością czekam na wypuszczenie szkła 400 mm i 600 mm, a także niektórych z ich szybkich czasów stałych. Obecnie mam mocowanie F 500 mm f / 4, które jest dość lekkie w porównaniu ze starszymi modelami, więc jeśli mają taką samą lub mniejszą wagę, będę bardzo zadowolony.

W międzyczasie niedługo sięgnę po Nikkora Z 14-24mm f / 2.8 S.Mam już wersję z bagnetem F, ale nie korzystałem z niej zbyt często ze względu na mocno wyeksponowaną przednią soczewkę. zawsze martwiłem się, że zostanie uszkodzony, szczególnie gdy pracuję w środowiskach, w których mogą być rzucane przedmioty. Wersja z mocowaniem Z została przeprojektowana, więc nie stanowi to już problemu.

Czy lżejsza, bardziej kompaktowa konstrukcja systemu to bonus?

Niemal oczywiste jest, że im dłużej nosisz aparaty, tym cięższe się one czują, więc możliwość uzyskania doskonałej wydajności z lżejszego korpusu została naprawdę doceniona. Pozwala mi pracować dłużej i wydajniej, ponieważ nie czuję potrzeby tak często odpoczywać ramionami. Pomijając moje starzejące się kończyny, mniejszy aparat jest mniej imponującą lub groźną barierą między fotografem a obiektem. W mojej pracy czasami może to przeszkodzić w uzyskaniu obrazu.

Czy korzystasz kiedykolwiek z AF z funkcją wykrywania oczu?

Pomimo wszystkich dostępnych opcji, zwykle jestem dość tradycyjny i trzymam się ogniskowania jednopunktowego. Ale są sytuacje, w których przejście na Eye AF i zaufanie, że aparat wykona swoją pracę, naprawdę się opłaca. Jednym z nich jest strzelanie z aparatu trzymanego nad głową. Kolejny jest na konferencjach prasowych Downing Street, gdzie po ustawieniu Z6 II na podłodze i odchyleniu ekranu mogę ustawić się w jednej linii z mówcą, a następnie pozostawić to Eye AF, aby idealnie skupił się na ich oczach. To zdecydowanie ułatwia życie.

Czy korzystanie z wizjera elektronicznego ma jakieś szczególne zalety?

Pracuję w środowiskach, które mogą się szybko zmieniać, zarówno pod względem oświetlenia, jak i aktywności, więc podgląd obrazu w czasie rzeczywistym stał się istotną częścią mojego przepływu pracy w stosunkowo krótkim czasie. Połączenie dokładnego podglądu zarówno przez wizjer, jak i tylny ekran pozwala mi pewnie fotografować z kątów, które przy użyciu wizjera optycznego wymagałyby wielu zdjęć próbnych i podglądów, dopóki nie byłbym pewien, że wszystko jest w porządku.

Oszczędza to czas i pomaga mi zachować spokój ducha, kiedy mam mnóstwo innych rzeczy do przemyślenia. Pokrycie pandemii wymagało regularnej pracy w odzieży ochronnej, w tym w maskach i goglach, więc posiadanie ekranu, który zapewnia mi ten niezawodny podgląd, jest ogromnym ulepszeniem moich lustrzanek cyfrowych.

Jakie inne wyzwania napotkaliście podczas pandemii?

Fotoreporterzy są uznawani za kluczowych pracowników, więc przez cały czas byłem zajęty. Te pierwsze tygodnie były szczególnie stresujące, ponieważ nie wiedzieliśmy, z czym mamy do czynienia - z tego, co wiedzieliśmy, mogła to być kolejna Ebola. Wiadomości były pełne ostrzeżeń rządowych, które mówiły ci, żebyś został w domu, nie wychodził, niczego nie dotykał… potem dostał telefon z poleceniem spędzenia dnia na robieniu zdjęć w sieci londyńskiego metra.

Bardzo chciałem udokumentować linię frontu NHS, ale dostęp do mediów był dużym problemem i dużo trudniejszym niż w innych krajach. Koledzy w Ameryce, Niemczech i Hiszpanii mogli regularnie strzelać na oddziałach OIOM, ale tutaj, w Wielkiej Brytanii, wyzwaniem była próba przebicia się przez biurokrację. Miałem szczęście, że spędziłem trochę czasu z pogotowiem ratunkowym South Central podczas pierwszej blokady, ale potem okazało się, że okiennice opadły, gdy sytuacja się pogorszyła.

Na szczęście mam dobre relacje z MOD, więc zaproszono mnie do współpracy przy kilku zadaniach, testowaniu ich samolotów pod kątem przenoszenia pacjentów, obejmowaniu ich szybkich testów wdrożeniowych w Walii i ładowaniu przesyłek szczepionek do dostaw międzynarodowych.

W lżejszym tonie, na początku pierwszego zamknięcia, kazano mi pływać po pustych ulicach Londynu i zobaczyć, co uda mi się znaleźć. Po wykonaniu zdjęć kilku dziwnie opuszczonych punktów orientacyjnych, udałem się do przejścia dla pieszych Abbey Road uwiecznionego przez The Beatles i czekałem, aż ktoś z niego skorzysta. Minęła prawie godzina bez ani jednego pieszego. Potem podjechała ogromna pomarańczowa ciężarówka i zaparkowała w moim ujęciu… iz niego wyskoczyło dwóch robotników, którzy przystąpili do przemalowania czarno-białych linii.

Jakie były szanse, że będę tam, żeby to sfotografować? Zespół wykorzystywał opuszczone ulice, aby odmalować jedną z najbardziej znanych części historii muzyki. To była miła niespodzianka i chociaż raz pozytywna historia o pandemii.

Jak łatwe było przejście z lustrzanki cyfrowej na bezlusterkowiec?

Tak naprawdę nigdy tego nie planowałem. Właśnie złapałem Z6 II domyślnie zamiast moich lustrzanek cyfrowych, szczególnie po tym, jak dostałem w swoje ręce szkło 24-70 mm i 70-200 mm. Te dwa obiektywy to wyjątkowy zestaw, który skłania mnie jeszcze bardziej w kierunku sięgnięcia po bezlusterkowce, a dzięki adapterowi FTZ mogę nadal uzyskiwać świetne wyniki również z moimi stałymi stałymi typu F.

Nadal używam mojego D850, głównie z rozdzielczością 45,4 MB - jest to idealne rozwiązanie, gdy musisz fotografować z dużej odległości i chcesz od razu przyciąć, aby uchwycić wyraz twarzy ludzi. Wyobrażam sobie, że Z7 II oferowałby to samo, ale tak naprawdę nie miałem jeszcze okazji się nim bawić. Bardzo chciałbym zobaczyć, jak to działa i czy mógłby zastąpić mój D850.

Chodzi o to, że regularnie relacjonuję przemówienia i konferencje prasowe, takie jak codzienne briefingi na Downing Street, gdzie umiejętność pracy bez rozpraszania uwagi jest koniecznością. Kamery z serii Z umożliwiają mi to. A ponieważ technologia bezlusterkowa stanie się normą, będzie tylko więcej środowisk, w których ciche kamery są wymagane, a nawet wymagane. Więc tak naprawdę, im szybciej przeniosę wszystko do systemu Z, tym lepiej - i cieszę się, że mogę w to uwierzyć, ponieważ po prostu spełnia swoje zadanie.

Recenzja Nikona Z6 II
Recenzja Nikona D850
Recenzja Nikona D6
Recenzja Nikona D5

Interesujące artykuły...