Olympus OM-D E-M5 Mark III: czego oczekujemy

Założony w październiku 1919 roku, w tym roku Olympus zakłada imprezową czapkę i obchodzi swoje setne urodziny. Wydaje się, że firma będzie obchodzić swoje stulecie, wypuszczając długo oczekiwany aparat Olympus OM-D E-M5 Mark III podczas swojego urodzinowego miesiąca.

Olympus OM-D E-M5 Mark III będzie trzecią iteracją przełomowego, oryginalnego aparatu OM-D, który stał się początkiem bezlusterkowej rewolucji dla zaawansowanych, a nawet profesjonalnych użytkowników, kiedy został wprowadzony na rynek w lutym 2012 roku. Jednak wiele się zmieniło. zmienił się w branży aparatów fotograficznych od tamtej pory.

Tam, gdzie kiedyś Olympus i Panasonic stali samotnie na rynku bezlusterkowców, teraz wszyscy liczący się gracze poszli all-in - a najważniejszym wydarzeniem w 2022-2023 roku jest pełnoklatkowy bezlusterkowiec, a nawet Panasonic odwrócił uwagę od Mikro Cztery Trzecie, pozostawiając Olympus jako jedyną mistrz mniejszego formatu.

Kiedyś działający czujnik 16 MP w E-M5 Mark II jest teraz bardzo długi w zębie. A dzięki nowoczesnym rywalom, takim jak Canon EOS RP, oferującym 26-megapikselowe obrazowanie pełnoklatkowe i wideo 4K za jedyne 1399 funtów, rynek bezlusterkowców średniej klasy nie jest już zabawką Olympus.

Tak więc najważniejsze pytanie brzmi: jaki rodzaj technologii będzie zawierał najnowszy i najlepszy model OM-D E-M5 - i jak zrównoważy swoją pozycję w hierarchii OM-D. W końcu ma on po jednej stronie podstawowy model Olympus OM-D E-M10 Mark III, a po drugiej profesjonalny Olympus OM-D E-M1X.

To stawia OM-D E-M5 Mark III w trudnej sytuacji bycia środkowym bratem rodziny OM-D, ale wypuszczonym po najnowszej wersji swojego większego brata. Oznacza to, że musi być znacznie lepszy niż E-M10 Mark III, a jednocześnie nie przewyższać E-M1X (który jako flagowy aparat zachowuje wyłączne prawa do niektórych profesjonalnych funkcji).

Jak więc to wszystko wpłynie na specyfikacje i czego powinniśmy (a czego nie) spodziewać się w nowym modelu? Oto nasze podsumowanie tego, jak prawdopodobnie będzie wyglądał Olympus OM-D E-M5 Mark III…

1. Brak czujnika pełnoklatkowego

Wiemy już, że Olympus stawia na Mikro Cztery Trzecie i nie planuje przejścia na obrazowanie pełnoklatkowe. Firma od czasu Photokina 2022-2023 wielokrotnie stwierdzała, że ​​pozostaje dedykowana mniejszemu systemowi czujników - a wypuszczenie E-M1X na początku tego roku tylko to potwierdza.

10 najtańszych aparatów pełnoklatkowych w tej chwili

Rzeczywiście, firma postrzega pośpiech rywali, aby przejść na pełnoklatkowe aparaty bezlusterkowe, jako na swoją korzyść. Podobnie jak Fuji, nie musi pływać w wodach pełnoklatkowych, gdy w morzu z czujnikiem upraw jest mniej rekinów.

Tak więc, choć z pewnością byłby to dramatyczny sposób uczczenia setnych urodzin Olympus, odpowiedź brzmi: nie - aparat E-M5 Mark III nie będzie wyposażony w pełnoklatkowy czujnik. Pytanie zatem, jaki rodzaj czujnika będzie miał?

2. Ten sam czujnik 20,4 MP, co OM-D E-M1X

Przetwornik Olympus OM-D E-M5 Mark III nadal będzie więc przetwornikiem Mikro Cztery Trzecie, ale ile megapikseli będzie się nim pochwalił? Chociaż od lat słyszeliśmy, że mniejszy format prawdopodobnie osiąga maksimum przy 24 MP, kamera wideo Sharp 8K może pochwalić się zastrzeżonym czujnikiem 33 MP (choć w proporcjach 16: 9, w przeciwieństwie do tradycyjnego 4: 3 firmy Olympus), zapewniając nowy pułap dla standard.

Recenzja Panasonic GH5S

Ponieważ zespół badawczo-rozwojowy Olympus podwoił wysiłki w zakresie rozwoju czujników w ostatnich latach, badając technologie, takie jak wielopiętrowe fotodiody czujniki CMOS, pytanie brzmi: czy dyrektorzy byliby skłonni umieścić czujnik o wyższej rozdzielczości w OM-D E-M5 Mark III, kiedy znajduje się poniżej OM-D E-M1X w asortymencie produktów?

Jak wspomniano wcześniej, E-M1X rządzi grzędą OM-D, ponieważ jest to model na poziomie profesjonalnym. Podczas gdy nowy E-M5 miałby oczywiście dostęp do tej samej (a także lepszej) technologii, charakter tej linii produktów tradycyjnie uniemożliwiał młodszym modelom posiadanie bardziej zaawansowanych specyfikacji niż ich starsze modele.

Najprawdopodobniej OM-D E-M5 Mark III skorzysta z czujnika 20,4 MP podobnego, jeśli nie identycznego, jak w E-M1 Mark II i E-M1X - chyba że Olympus zrobi Panasonic i zrobi masywny zyg, w którym wszyscy się spodziewają.

GH5S przyszedł na imprezę ze skromnym (nawet jak na standardy Mikro Cztery Trzecie) czujnikiem 10,2 MP. Oczywiście Panasonic zrobił to z konkretnego powodu: GH5S, jako specjalistyczny aparat zorientowany na wideo, poświęcił liczbę pikseli dla większych witryn fotograficznych, co skutkowało radykalną poprawą wydajności przy słabym oświetleniu kosztem rozdzielczości fotograficznej.

Nie spodziewamy się, że Olympus zrobi coś tak dramatycznego. Firma oświadczyła, że ​​jest przeznaczona dla rynku aparatów fotograficznych, więc nie ma szans, aby OM-D E-M5 Mark III stał się „wideo OM-D”. Z drugiej strony, format Mikro Cztery Trzecie jest zbudowany na myśleniu nieszablonowym, więc korporacja może wyciągnąć coś z lewego pola.

3. Podwójne natywne ISO

Jedna z długotrwałych krytyki aparatów Mikro Cztery Trzecie dotyczyła wydajności przy wysokich czułościach ISO i wielu uznało je za niezdolne do konkurowania z systemami pełnoklatkowymi. Panasonic zdołał ominąć tę krytykę w przypadku GH5S nie tylko dzięki zastosowaniu czujnika z większymi fotositami niż w innych modelach Lumix, ale także poprzez włączenie opcji Dual Native ISO.

Ta ostatnia funkcja jest możliwa dzięki zastosowaniu dwóch obwodów odczytu na piksel zamiast zwykłego. Daje to kamerze większą elastyczność podczas wzmacniania sygnału, co z kolei pomaga w dostarczaniu czystszego materiału filmowego przy wyższych czułościach.

Jesteśmy przekonani, że Olympus przyglądał się tej technologii z wielkim zainteresowaniem i uważamy, że byłaby ona doskonałym dodatkiem do specyfikacji technicznej OM-D E-M5 Mark III.

4. AF z detekcją fazy, ale jedno gniazdo na kartę i brak trybu Pro Capture

Pamiętasz ten powracający temat o serii entuzjastów OM-D E-M5, która została „wyhodowana” z profesjonalnych funkcji serii OM-D E-M1? Cóż, wyklucza to kilka kluczowych specyfikacji, o które domagali się konsumenci.

Najnowsze doniesienia mówią, że aparat będzie miał prawie identyczny czujnik 20,4 MP, jak ten, który można znaleźć we flagowych aparatach - który zawierałby również system autofokusa z detekcją fazową, coś, co wcześniej było wyłączną domeną E-M1.

Jednak Pro Capture prawdopodobnie pozostanie wyłączne dla flagowych korpusów (wskazówka tkwi w słowie „pro”). Niestety oznacza to, że genialna technologia zdjęć seryjnych Olympus - która rejestruje 15 klatek przed całkowitym naciśnięciem spustu migawki, oprócz wszystkich zdjęć zrobionych później - nie będzie dostępna dla OM-D E-M5 Mark III.

Podobnie prawdopodobne jest, że następny model E-M5 nie będzie miał drugiego gniazda na kartę pamięci. Chociaż nie bylibyśmy zszokowani, gdyby pojawiło się to dzięki dwóm gniazdom, zwłaszcza jeśli Olympus wypycha łódź pod względem możliwości wideo…

5. Wideo 6K z Log

Podczas gdy wideo 4K stało się de facto wymaganiem wideo, zorientowane na wideo odpowiedniki Olympus w Panasonic mają już funkcjonalność 6K. I rzeczywiście, 8K to kolejna wielka rzecz w wideo - o czym świadczy kamera wideo Sharp 8K. Jednak nie spodziewaj się, że Olympus - skupiony na statystykach - w najbliższym czasie będzie patrzył na 8K.

Mimo to OM-D E-M5 Mark II został wprowadzony na rynek z dużym entuzjazmem na temat jego wiodących specyfikacji wideo - które nie były uważane za domenę E-M1. Więc nie byłoby nierozsądne oczekiwać ponownego skupienia się na najnowocześniejszym wideo, a nawet na pewnym stopniu wydajności 6K; w szczególności tryb zdjęć 6K GH5, który umożliwia nagrywanie klipów wideo 6K, a następnie wyodrębnianie nieruchomych klatek 18 MP. To byłaby bardzo kusząca funkcja, która nie dotyka palców OM-D E-M1X.

Niezależnie od tego, czy otrzymamy dekorację 6K, z pewnością mamy nadzieję, że Olympus da nam wideo 4K z profilem Log widocznym w dwóch modelach E-M1. Aha, i gniazdo słuchawkowe tym razem nie byłoby źle (które było dostępne tylko dla OM-D E-M5 Mark II przez uchwyt HLD-8G).

6. Brak opcjonalnego płatnego trybu logowania

Podążanie śladem firmy Panasonic w oferowaniu trybów dziennika jest czymś, co Olympus musi zrobić, ale pobieranie opłat od konsumentów za przywilej korzystania z nich jest czymś, czego zdecydowanie nie robi. Rzeczywiście, decyzja firmy Panasonic o dokonaniu dodatkowego zakupu w V-logu otwiera kłopotliwą puszkę robaków - taką, która jest boleśnie obecna w pełnoklatkowych aparatach Panasonic Lumix S1 i S1R.

Z jednej strony można to postrzegać jako konstrukcję modułową i przyszłościową. Nowe funkcje mogą zostać wprowadzone wraz z aktualizacjami oprogramowania układowego, które umożliwią użytkownikom zakup dodatkowych funkcji, wydłużających żywotność urządzeń. Sugeruje również, że na przykład E-M10 nowej generacji może mieć te same cechy co E-M1 nowej generacji, ale większość z nich jest standardowo zablokowana; konsumenci mogliby zatem kupić podstawowy aparat za znacznie niższą cenę i dokupić dodatkowe funkcje ad hoc.

Z drugiej strony można to również postrzegać jako sprzedaż produktu, który zmusza klientów do płacenia dodatkowo za dostęp do funkcji, które już posiada. Nie widzimy, aby Olympus przyjmował takie podejście, ponieważ linia OM-D zawsze miała na celu oferowanie produktów premium, a nie szczypanie grosza lub konkurowanie ceną. Potraktuj to jak unikniętą kulę dla E-M5 Mark III.

7. 50MP Hi Res Shot, bez urządzenia podręcznego

Tryb High Res Shot zadebiutował w OM-D E-M5 Mark II, dając aparatowi 16,1 MP możliwość wyświetlania obrazu 40 MP. Było to możliwe dzięki gwiezdnej stabilizacji wewnątrz ciała, która umożliwiła aparatowi wykonanie ośmiu oddzielnych zdjęć poprzez każdorazowe przesunięcie czujnika o pół piksela, a następnie połączenie ich w jeden kompozyt o wysokiej rozdzielczości 40 MP.

Dzięki czujnikowi 20,4 MP, OM-D E-M1X podniósł to do niesamowitych 80 MP na statywie i 50 MP podczas trzymania w ręku, dając aparatowi Mikro Cztery Trzecie rozdzielczość porównywalną z systemami średnioformatowymi.

Jednak funkcje podręczne są możliwe tylko dzięki dwóm procesorom E-M1X zapewniającym dodatkową moc. Podobnie, ta dodatkowa moc umożliwia Xowi stworzenie obrazu 80 MP; starszy E-M1 Mark II mógł generować tylko zdjęcia o wysokiej rozdzielczości 50 MP.

Spodziewamy się, że E-M5 Mark III będzie posiadał ten sam pułap 50 MP, z wyższą rozdzielczością wyjściową i możliwością nagrywania z ręki, pozostając wyłącznie dla E-M1X i jego bliźniaczych procesorów.

8. Pojedynczy procesor TruePic IX

Olympus OM-D E-M1X posiada parę czterordzeniowych procesorów TruePic VIII - dwukrotnie więcej niż w starszym flagowym aparacie E-M1 Mark II. Dla porównania czteroletni E-M5 Mark II miał procesor TruePic VII.

Z pewnością byłoby miło, gdyby Olympus dał nam nowy, lśniący procesor TruePic IX. W końcu TruePic VIII zadebiutował wraz z E-M1 Mark II w 2016 roku. Tak, gdyby firma miała zamiar wprowadzić nowy procesor, umieszczenie go w E-M1X mogłoby mieć więcej sensu. Jednak umieszczenie w aparacie dwóch zupełnie nowych procesorów byłoby kosztownym włączeniem - więc w rzeczywistości bardziej sensowne jest debiut nowego czujnika w E-M5 Mark III.

Chociaż TruePic IX przyniósłby namacalne korzyści - poprawę szybkości działania, wydajności autofokusa, liczby klatek na sekundę i buforowania - prawdopodobnie nie umożliwi E-M5 Mark III włączenia niektórych funkcji E-M1X, które były możliwe dzięki podwójne przetwarzanie.

W związku z tym nie spodziewaj się, że zobaczysz takie rzeczy, jak symulacja ND na żywo i system śledzenia Intelligent Subject Detect, który wykorzystuje sztuczną inteligencję / głębokie uczenie do rozpoznawania celów, w tym samochodów, pociągów i samolotów. Chociaż chcielibyśmy, aby udowodniono nam, że się mylimy i aby TruePix IX zdmuchnął nas tymi sztuczkami!

9. W pełni przegubowy ekran - lub hybryda

Fujifilm X-T100 posiada odchylany w trzech kierunkach wyświetlacz LCD, który łączy w sobie w pełni przegubową konstrukcję z pochylaniem dźwigniowym, oferując to, co najlepsze z obu światów. Tymczasem Pentax K-1 i K-1 Mark II mogą pochwalić się niewiarygodnie pomysłową armaturą ekranu typu Flexible Tilt, która oferuje innowację, jeśli niekoniecznie praktyczność. Z pewnością możemy zobaczyć, że Olympus wydał kilka groszy na badania i rozwój na opracowanie własnego podejścia do hybrydowego projektu Fujifilm.

Niezależnie od przywiązania do marki, fotografowie dzielą się na jedną z dwóch kategorii: ekran uchylny lub w pełni przegubowy. Czasami specyfikacje są zupełnie drugorzędne przy wyborze nowego aparatu, ponieważ puryści fotografii ulicznej wymagają odchylanych ekranów LCD, podczas gdy vlogerzy nie mogą żyć bez odchylanego ekranu. Oryginalny OM-D E-M5 miał to pierwsze, podczas gdy model Mark II miał to drugie.

Więc co otrzymamy na OM-D E-M5 Mark III? Liczymy, że będzie miał ten sam, w pełni przegubowy ekran, co jego poprzednik (wraz z OM-D E-M1 Mark II i PEN-F). Oczywiście istnieje możliwość, że Olympus spróbuje trzeciej opcji, z nowym, przemyślanym projektem zgodnym z tymi samymi liniami, jak te widoczne w najnowszych modelach Fujifilm i Pentax.

10. Podobna cena jak w przypadku PEN-F (RIP)

Oryginalny OM-D E-M5 został wyceniony na 999,99 GBP / 1299,99 USD w momencie premiery w 2012 roku, a OM-D E-M5 Mark II został wprowadzony na 899,99 GBP / 10,99 USD trzy lata później - to cena, którą utrzymuje od tamtej pory. Chociaż podobny punkt cenowy wydawałby się zatem podobny do kursu, wycena linii OM-D E-M1 mogła nieco zaburzyć skalę.

Kiedy OM-D E-M1X wystartował w marcu 2022-2023 roku, Olympus znalazł się pod dużym ostrzałem za cenę 2799 GBP / 2999 GBP. Dramatyczny wzrost w stosunku do ceny z grudnia 2016 r. Wynoszącej 1849 GBP / 1999 USD za E-M1 Mark II i ogromny skok w stosunku do oryginalnego OM-D E-M1, który został wydany po 1299 GBP / 1399 USD w 2013 r. Jest więc jasne, że Koszt modeli z wyższej półki firmy znacznie wzrósł.

Chociaż Olympus bez wątpienia wolałby uniknąć przecinka w cenie OM-D E-M5 Mark III, optymistycznie patrzymy na podobną cenę detaliczną 1099 GBP / 999 USD, co wycofany Olympus PEN-F - prawdopodobnie zbliża się do 1199 GBP / 1099 USD.

To powiedziawszy, w obliczu zbliżającego się Brexitu ceny w Wielkiej Brytanii (i potencjalnie w Europie) są coraz bardziej niestabilne. A ponieważ Canon EOS RP oferuje pełnoklatkowe zdjęcia i 4K za jedyne 1399 GBP / 1299 USD, Olympus może zaryzykować zbyt dużo wyższą cenę w cenie E-M5 Mark III.

Wyciek obrazu Olympus OM-D E-M5 Mark III: `` Funkcje E-M1X za ułamek ceny ''
Najlepsze aparaty Olympus w 2022-2023 roku
Najlepsze obiektywy Mikro Cztery Trzecie do aparatu Olympus lub Panasonic

Interesujące artykuły...