2,5 miliarda obrazów online skradzionych każdego dnia w 2022-2023 roku

Sieć WWW jest wspaniałą rzeczą dla fotografów i fotografii, ale problem kradzieży obrazu osiągnął niespotykane dotąd rozmiary w erze cyfrowej. Z najnowszego raportu agencji praw do zdjęć Copytrack wynika, że ​​w sieci codziennie kradnie się aż 2,5 miliarda obrazów.

Najnowszy raport grupy na temat globalnego naruszenia przepisów stanowi otwierającą oczy lekturę. Według dwóch badań przeprowadzonych przez Copytrack i IMGembed, około 85% z 3 miliardów obrazów udostępnianych codziennie w Internecie jest używanych bez ważnej licencji - a twórcy i agencje wizerunkowe w większości nie zdają sobie sprawy, że zostały użyte bez pozwolenia.

W podziale na kontynenty to w rzeczywistości Ameryka Północna jest największym przestępcą praw autorskich z 33,90% światowych naruszeń - tuż za nią plasuje się Europa (31,40%) i Azja (29,38%). Każdy kontynent jest odpowiedzialny za około jedną trzecią światowych przestępstw związanych z prawami autorskimi, przy czym Ameryka Południowa (2,57%), Afryka (1,48%) i Australia (1,27%) stanowią łącznie zaledwie 5,76%.

„Naszym liderem w kwestii naruszania praw autorskich nie była Azja, jak wielu mogło przypuszczać, ale raczej Ameryka Północna” - czytamy w raporcie, mówiąc o założeniu, że kraje takie jak Chiny o bardziej „luźnym” podejściu do praw autorskich mogłyby być bardziej obfite w ich naruszeniach.

„Dokładne powody są trudne do określenia, biorąc pod uwagę, że dokładne informacje na temat liczby witryn internetowych w poszczególnych krajach i kontynentach są trudne do zebrania… wiemy, że witryny internetowe i e-commerce są szeroko używane w Ameryce Północnej i Europie, co może być wskaźnikiem dlaczego kradzież obrazów jest częstsza na tych kontynentach ”.

Rzeczywiście, biorąc pod uwagę poszczególne kraje, to Stany Zjednoczone są zdecydowanie najbardziej płodnym krajem pod względem naruszeń praw autorskich, z oszałamiającą liczbą 22,96% naruszeń - znacznie ponad trzykrotnie większą liczbą naruszeń w drugim co do wielkości kraju: Panamie. .

„Zaskakujące jest jednak to, że Panama, licząca zaledwie 4 miliony mieszkańców, zajmuje drugie miejsce z 6,76% przypadków naruszeń praw autorskich” - czytamy w raporcie. „Chociaż na pierwszy rzut oka może to być szokujące, powód, dla którego tak się dzieje, sprawia, że ​​liczba ta jest znacznie bardziej uzasadniona.

„Panama jest w rzeczywistości popularnym miejscem, w którym usługi ochrony prywatności rejestrują domeny w imieniu osób trzecich. Ta usługa jest świadczona w celu ukrycia informacji o właścicielu domeny i publicznie dostępnych danych„ Whois ”, tak aby faktyczny właściciel witryny nie był wykrywany”.

Chiny, pomimo zdobycia reputacji szybkiego i luźnego grania w prawo autorskie, zajmują dopiero trzecie miejsce z 6,57% nielegalnie wykorzystywanych materiałów zdjęciowych na całym świecie.

Chociaż raport może sugerować brak szacunku dla praw do wizerunku w dzisiejszych czasach, Copytrack zwraca uwagę, że nie jest to pełna historia. „Ukrywanie rzeczywistych źródeł obrazów za pośrednictwem wyszukiwarek, a także sama natura samego internetu często utrudniają osobom wyszukującym obrazy właściwą identyfikację autorów i potwierdzenie ich wykorzystania” - stwierdza.

„Ten problem najprawdopodobniej będzie się utrzymywał w podobnym tempie, dopóki główne wyszukiwarki, takie jak Google, Yahoo i tym podobne, nie wymyślą sposobu na wiarygodną identyfikację autorów zdjęć publikowanych w Internecie”.

Grafika Google wreszcie dodaje metadane informacji o autorze do zdjęć - a prawa autorskie wkrótce nadejdą!
Jak dodać informacje o prawach autorskich i stronie internetowej do każdego obrazu

Interesujące artykuły...