Wyciek z nowego aparatu iPhone'a 11: drażniono super selfie i potrójną konfigurację tylnego aparatu

Pojawiły się nowe szczegóły dotyczące aparatu iPhone'a 11, które wydają się sugerować, że Apple w końcu nie będzie wybierać ekscentrycznego ustawienia tylnego obiektywu, ale takiego, który jest znacznie bardziej zgodny z etosem projektowym Apple.

W zeszłym tygodniu niektóre wyciekłe rendery pokazywały iPhone'a 11 z raczej brzydkim tylnym wyglądem - wyglądem bardzo odmiennym od Apple.

Ujawnił układ trzech kamer z tyłu w formacie kwadratu. Ale zamiast być wyrównanym jak Huawei Mate 20 Pro było, cóż, dziwne.

Pojawił się jednak nowy render z Compareraja i OnLeaks, pokazujący prototyp z dużo ładniejszym tyłem.

Mówi się, że jego konfiguracja obiektywu obejmuje kamery 14 MP i 10 MP z nieznanym trzecim czujnikiem. Myśl jest taka, że ​​może faktycznie zawierać podwójne czujniki 14 MP. To wszystko brzmi dla nas jak najlepsze terytorium dla telefonów z aparatem.

Co ważniejsze, przynajmniej dla wielu fanów Apple'a układ soczewek znajduje się w górnej środkowej części z tyłu i wygląda o wiele ładniej.

Kolejną informacją jest to, że Apple idzie na całość w kwestii autoportretów. Mówi się, że iPhone 11 ma aparat do selfie o rozdzielczości 10 MP, który będzie wyposażony w zupełnie nowy czujnik, który prawie na pewno będzie miał lepsze możliwości wykrywania głębi niż iPhone XS.

Nie ma wiele więcej do roboty, ale poprzednie plotki sugerowały, że Apple będzie używać nowego czujnika ToF (kamery czasu lotu), który sprawiłby, że możliwości AR telefonu byłyby jeszcze bardziej imponujące niż obecnie.

Przez 9to5 Mac

  • 10 fantastycznych porad i wskazówek dotyczących aparatu iPhone XS i iPhone XS Max

Interesujące artykuły...