Recenzja Fujifilm X-H1

Spisie treści:

Anonim

Minęło trochę czasu, odkąd mieliśmy nową linię aparatów Fujifilm, niezależnie od tego, czy jest to seria samodzielna, czy podseria w istniejącej stajni. Ostatnim z nich był średnioformatowy system G z 2016 roku, który nadal zawiera tylko jednego członka, GFX 50S. To sprawia, że ​​pojawienie się X-H1, aparatu, który znajdzie się powyżej obecnych flagowych modeli X-T2 i X-Pro2 z serii X, jest szczególnie godne uwagi.

Fujifilm X-H1: Funkcje

  • Matryca 24,3 MP X-Trans CMOS III
  • X-Processor Pro
  • Mocowanie Fujifilm X.
  • 5-osiowy, 5-stopniowy system stabilizacji obrazu w korpusie
  • ISO 200-12,800 (exp do odpowiedników ISO 100 i 51,200)
  • DCI 4K do 24p (do ok. 15 min)
  • UHD 4K do 30p (do ok. 15 min)
  • Full HD do 60p (do ok. 20 min)
  • Wizjer OLED 0,5 cala, ok. 100% pokrycia, 3,69 mln punktów
  • 3-calowy odchylany ekran dotykowy LCD, 1,04 miliona punktów
  • 1,28-calowy ekran LCD na górnej płycie
  • 8 kl./s (14 kl./s z elektroniczną migawką)
  • Funkcja symulacji filmu Eterna
  • Wi-Fi i Bluetooth
  • Tryb redukcji migotania
  • Żywotność baterii 310 zdjęć
  • 139,8 × 97,3 × 85,5 mm
  • Około. 673 g (łącznie z baterią i kartą pamięci)

Model ten jest „aparatem o najwyższej wydajności w serii bezlusterkowych aparatów serii X”, według firmy. Kluczowe funkcje obejmują 24,3-megapikselowy czujnik X-Trans CMOS III firmy Fujifilm i silnik X-Processor Pro, które widzieliśmy już w modelach X-T2, X-T20 i X-Pro2, chociaż tym razem połączono je z nowym 5-osiowy system stabilizacji ciała. Jest to pierwsze rozwiązanie dla Fujifilm, który tradycyjnie włączał tę funkcję do swojej optyki, chociaż oba współpracują ze sobą, aby zapewnić przystanki kompensacji do 5,5 EV.

System ten wykorzystuje trzy akcelerometry osiowe, trzy osiowe czujniki żyroskopowe oraz specjalnie opracowany podwójny procesor i współpracują ze sobą, wykonując około 10 000 obliczeń na sekundę. System działa skutecznie ze wszystkimi obiektywami Fujifilm XF i XC. Powinien również pomóc ustabilizować tryb wideo 4K aparatu i chociaż Fujifilm ogranicza dane uwierzytelniające 4K tego aparatu, na papierze wygląda jak jedna z najlepszych obecnie dostępnych kamer 4K.

Fujifilm wyposażył nowy aparat w 3,69 miliona punktów EVF o powiększeniu 0,75x (w ujęciu 35 mm) i częstotliwości odświeżania 100 klatek na sekundę, a odchylany ekran LCD o przekątnej 3 cali ma panel o rozdzielczości 1,04 miliona punktów i jest czuły na dotyk. Podobnie jak X-T2 ma również odchylanie na boki, które przechodzi pod kątem około 60 stopni. Tak więc, w przeciwieństwie do zwykłych ekranów uchylnych, ten może również pracować z kamerą trzymaną pionowo.

W tym aparacie jest nowa funkcja, której nie znajdziesz w X-T2: panel LCD o rozdzielczości 1,28 miliona punktów na górnej płycie, który wyświetla kluczowe informacje dotyczące fotografowania i ekspozycji. To odzwierciedla styl GFX 50S, chociaż jest to pierwszy raz, kiedy taki panel został zastosowany w aparacie z serii X.

Na pierwszy rzut oka X-H1 nie wydaje się być bardziej zorientowany na sport niż X-T2. Ma ten sam zaawansowany hybrydowy system AF i tę samą prędkość zdjęć seryjnych 8 kl./s. W przypadku elektronicznej migawki osiąga to nawet 14 kl./s, ale jest to tak naprawdę przeznaczone do jasnego światła, a nie do szybko poruszających się obiektów, ponieważ czujnik skanuje ramkę stopniowo, a nie natychmiastowo rejestruje całą scenę.

Osoby, które zamierzają używać aparatu w akcji, będą jednak zainteresowane informacją, że X-H1 jest kompatybilny z nowym pionowym wzmacniaczem mocy VPB-XH1. Oprócz wydłużenia żywotności baterii i ułatwienia robienia zdjęć w orientacji portretowej, zwiększa to również maksymalną szybkość migawki mechanicznej do 11 kl./s, a także zapewnia port słuchawkowy do monitorowania dźwięku podczas nagrywania wideo.