Huawei P30 Pro wyjdzie w marcu. Tego jesteśmy prawie pewni, biorąc pod uwagę, że niedawno wysłano do dziennikarzy zaproszenie „zapisz datę”.
Wiemy również, ile kamer, dzięki dyrektorowi generalnemu Richardowi Yu, który potwierdził cztery kamery na czacie w zeszłym tygodniu. Ale to, jak to będzie wyglądało, owiane jest tajemnicą.
Jednak nowe, bardzo oficjalnie wyglądające zdjęcia w końcu wylądowały i wygląda na to, że Huawei P30 Pro rzeczywiście będzie miał cztery aparaty, ale nie w taki sposób, jakiego każdy z nas oczekiwał.
Nowe rendery (które są przeciekami, więc proszę posypać solą) pokazują trzy kamery ustawione pionowo z tyłu urządzenia i drugą mniejszą umieszczoną po prawej stronie, pod lampą błyskową LED.
Kiedy dzieje się ToF
Mniejszy obiektyw po prawej stronie prawdopodobnie będzie kamerą ToF, używaną do percepcji głębi. Ale to soczewka na dole tablicy jest najbardziej podekscytowana, jeśli przyjrzysz się uważnie, ma wokół niej kwadrat.
Może to oznaczać, że na pokładzie aparatu zobaczymy 10-krotny zoom optyczny, wykorzystujący tę samą technologię, którą Oppo oficjalnie ogłosiło na MWC 2022-2023.
Jeśli tak jest, prawdopodobnie zobaczymy obiektyw 48 MP nałożony na ultraszerokokątny obiektyw i peryskopowy teleobiektyw.
To najnowocześniejsza technologia, która nie była jeszcze widziana poza etapem prototypu - połącz ją z obiektywami Leica i może to być coś wyjątkowego.
Wyciekły również zdjęcia Huawei P30, a wszystko to dzięki uprzejmości niemieckiej witryny WinFuture, i wygląda na to, że będzie miał konfigurację z trzema kamerami, podobnie jak w przypadku Huawei P20 Pro.
- Najlepszy telefon z aparatem w tej chwili