Recenzja Nikona D6

Nikon D6 stoi przed trudnym wyzwaniem. Jego dwaj rywale w pełnoklatkowej przestrzeni profesjonalnych aparatów to absolutne potwory, przy czym Canon EOS-1D X Mark III to najbardziej zaawansowany aparat, jakiego kiedykolwiek używaliśmy, a Sony A9 II wnoszący wszystkie zalety fotografowania bez lustra do profesjonalistów. sfera sportowa.

I chociaż oba te aparaty zostały przyjęte z entuzjazmem i entuzjazmem ze strony branży (szczególnie 1D X Mark III, z przytłaczającą gamą nowych technologii), odpowiedź na Nikon D6 była letnia, biorąc pod uwagę jego porównywalny brak wyróżniających się nowych funkcji w porównaniu do aparatu Nikon D5.

Chociaż wszystkie trzy są oczywiście jednymi z najlepszych profesjonalnych aparatów dostępnych obecnie na rynku dla profesjonalnych strzelców sportowych, w porównaniu z ich konkurentami (co zrobiliśmy podczas naszej olimpijskiej strzelaniny) wyniki nie wydawały się całkowicie korzystne. Czy to bezpośrednie porównanie mówi jednak całą historię? Biorąc pod uwagę swoje zalety, co ma do zaoferowania D6 - i jak bardzo naprawdę poprawia go w stosunku do D5?

Specyfikacje

Czujnik: Pełnoklatkowa matryca CMOS 20,8 MP
Autofokus: Wizjer: AF z detekcją fazy ze 105 polami AF (wszystkie krzyżowe) • Live View: AF z detekcją kontrastu we wszystkich punktach kadru
Zakres ISO: 100-102.400 (doświadczenie 50-3.280.000)
Maksymalny rozmiar obrazu: 5568 × 3712
Tryby pomiaru: Matrycowy, centralnie ważony, punktowy (niedostępny dla filmów), ważony podświetleniem
Wideo: 4K (UltraHD) 30/25 / 24p • 1080p (FullHD) 60/50/30/25 / 24p
Wizjer: Pentapryzm
Karta pamięci: 2x karta pamięci CFexpress (typ B) i XQD
Maksymalna seria: 14 kl./s
Łączność: Wi-Fi (2,4 i 5 GHz), Bluetooth, USB-C, HDMI mini, Gigabit Ethernet do 1000BASE-T
Rozmiar: 160 x 163 x 92 mm
Waga: Tylko korpus 1270 g • 1450 g z baterią i dwiema kartami CFexpress

Kluczowe cechy

Na pierwszy rzut oka łatwo jest stwierdzić, ilu konsumentów było niezadowolonych ze specyfikacji aparatu Nikon D6. Jednak w tym aparacie jest znacznie więcej, niż wynika z samej specyfikacji.

Pierwszą kluczową zaletą modelu D6 jest ulepszona prędkość ciągłego fotografowania wynosząca 14 klatek na sekundę - o 2 klatki na sekundę w porównaniu z modelem D5. I chociaż może to nie brzmieć dużo, każdy, kto fotografował profesjonalne sporty lub dziką przyrodę, powie ci, że te „klatki między klatkami” mogą stanowić różnicę między nagradzanym zdjęciem na okładkę a straconą okazją.

To znaczna poprawa w stosunku do D5, ale wszystkie te dodatkowe klatki nie są przydatne, jeśli nie masz systemu autofokusa, który może nadążyć. Na szczęście aparat D6 ma najlepszy w historii silnik AF firmy Nikon, zasilany nowym czujnikiem Multicam 37K i 105-punktowym systemem AF, co zapewnia 1,6-krotnie większą gęstość pokrycia.

Dodatkową solidnością systemu autofokusa jest fakt, że funkcja Eye AF jest dostępna w trybach śledzenia 3D i automatycznego pola AF. Możesz dodatkowo ułożyć talię akwizycji obiektu na swoją korzyść dzięki 17 konfigurowalnym grupowym opcjom AF.

Wszystko to obsługuje ten sam czujnik 20,8 MP z D5, chociaż jest wspierany przez całkowicie nowy procesor obrazu Expeed 6. Nowością jest również obsługa kart pamięci CFexpress - a producent wreszcie ma talent do kart SanDisk typu B, które sprawiały problemy w Nikon Z6 i Nikon Z7. Możesz także używać kart XQD, jeśli je masz, które również są kompatybilne.

Jeśli chodzi o łączność, czyli tam, gdzie guma styka się z drogą dla pracujących zawodowców, D6 ma wszystkie podstawy. Ma teraz wbudowane Wi-Fi 5 GHz i GPS (oba wymagały zewnętrznych modułów w D5), z gigabitową siecią Ethernet obsługującą 1000BASE-T - osiągając deklarowaną 15% szybszą komunikację niż jej poprzednik.

Budowa i obsługa

Chociaż wewnętrznie zawiera mnóstwo nowych technologii, na zewnątrz Nikon D6 jest prawie nie do odróżnienia od D5. Oczywiście to dobra rzecz dla doświadczonych użytkowników, ponieważ pamięć mięśniowa oznacza, że ​​poczucie ciągłości jest krytyczne, więc przeniesienie wszystkich przycisków w nieznane miejsca spowodowałoby zaciśnięcie zębów.

To powiedziawszy, znajomość rodzi pogardę - i jesteśmy rozczarowani, że firma Nikon nie zajęła się położeniem joysticka na uchwycie pionowym. Znajduje się on w innym położeniu niż w standardowej pozycji poziomej, więc po obróceniu aparatu z orientacji poziomej do pionowej przesuń kciuk w miejsce, w którym powinien znajdować się joystick… i zamiast tego znajduje przycisk AF-ON.

Tak, przyzwyczajasz się do tego i tak, użytkownicy D5 będą już przyzwyczajeni do tego słabego (podobnie jak obiektywy, dekielki i pierścienie do zmiany ogniskowej firmy Nikon, które obracają się w przeciwnym kierunku niż inne aparaty). Ale bez względu na to, ile razy robiłeś to wcześniej, zawsze będą takie chwile, kiedy twój kciuk znajdzie się w niewłaściwym miejscu, aby znaleźć joystick - a wspomniane chwile są zawsze kluczowe. To trochę dysharmonii projektowej, którą trzeba naprawić.

Poza tym D6 jest tak samo odporny na bomby, jak można się spodziewać i czego można się spodziewać. To masywne nadwozie, nawet jak na profesjonalne lustrzanki cyfrowe (jest zarówno większe, jak i cięższe niż jego odpowiednik Canona), ale kiedy trzymasz to coś, wiesz, że możesz jeździć po nim samochodem lub użyć go do włamania się do budynku - to jest to solidny i wytrzymały. Jednak nasz D6 wykazuje bardzo mały luz w mocowaniu, a soczewki obracają się o ułamek milimetra po zamontowaniu.

Pryzmat pentagonalny jest duży, jasny i wygodny w użyciu, a nie mieliśmy problemów z przemęczeniem oczu (coś, czego nie zawsze można powiedzieć o wizjerze elektronicznym podczas fotografowania jednym okiem otwartym do akcji). D6 jest niewątpliwie zaprojektowany do obsługi przez OVF, a nie nowo obsługiwany dotykiem 3,2-calowy ekran LCD (więcej o tym za chwilę).

Przesunięcie włącznika o krok dalej niż pozycja ON powoduje podświetlenie kilku przycisków więcej niż w modelu D5, oprócz pokrętła trybu pracy oraz górnego i tylnego panelu LCD. Aha, i jeśli robisz długie ekspozycje, będziesz zachwycony, wiedząc, że nie potrzebujesz już zdalnego spustu migawki, aby korzystać z trybu Bulb. W sumie jednak trzymanie i używanie tego aparatu jest jak uścisk dłoni ze starym przyjacielem.

Występ

Przetestowaliśmy aparat Nikon D6 podczas serii gier w koszykówkę, a także lekkiego obserwowania ptaków - i sprawdzał się znakomicie, niezależnie od tego, czy podążał za szalonymi graczami, którzy krzątali piłkę po korcie, czy uchwycił drgania i ćwierkanie ptaków podczas łowienia.

Jednak chociaż należy wyjaśnić, że 14 klatek na sekundę jest absolutnie wystarczające, aby uchwycić kluczowe momenty podczas fotografowania sportu i dzikiej przyrody, faktem pozostaje, że zarówno Canon, jak i Sony są zdolne do 20 klatek na sekundę - co oznacza, że ​​po prostu robią zdjęcia, które Nikon przegapi. .

Nowy system autofokusa firmy Nikon jest naprawdę cudowny, zdolny do inteligentnego śledzenia i akwizycji, których potrzebujesz w ułamkach sekundy. Rozpoznaje obiekty prawie tak szybko, jak możesz skierować na nie aparat, a co ważniejsze, nie traci ich, gdy twój widok zostanie przerwany.

Nie ma znaczenia, czy strzela przez klatkę na podwórzu, czy też inne osoby przechodzą przed twoim celem, czy też twój ptak postanawia ukryć się za trzciną lub zaroślami; AF aparatu D6 jest na tyle szybki, inteligentny i niezawodny, że pozwala skupić się na obiekcie.

Trudno to przetestować empirycznie, ale w naszych testach absolutnie wytrzymało to z bardzo cenionym autofokusem Sony (chociaż brakowało nam genialnego AF firmy Canon ze śledzeniem głowy za każdym razem, gdy gracz odwrócił twarz od aparatu, co skutkowało stopniowym przesuwaniem ostrości na drugorzędną) twarz w kadrze).

To powiedziawszy, podczas gdy 105 krzyżowych punktów AF jest krokiem naprzód w stosunku do swojego poprzednika (który miał łącznie 153, ale tylko 99 krzyżowych i tylko 55 do wyboru), ta mała grupa punktów wciśnięta w środek kadru naprawdę utrudnia fotografowanie styl. Dzięki Canon oferującemu 191 punktów (z imponującą liczbą 3869 w Live View) i Sony 693, fotografowanie za pomocą D6 wydaje się znacznie bardziej ograniczone.

Jednak autofokus aparatu naprawdę zawodzi, to tryb Live View - a tym samym wideo. Fotografując przez wizjer, korzystasz z solidnego systemu AF z detekcją fazy aparatu D6. Jednak przełącz się na podgląd na żywo i utkniesz z prymitywnym autofokusem z detekcją kontrastu - a przy strzelaniu sportowym niestety jest to bezużyteczne.

Dołożyliśmy wszelkich starań, aby nagrać jeden „czysty” klip z kilku meczów koszykówki jeden na jednego, ale za każdym razem autofokus powodował problem. Funkcja wykrywania twarzy czasami znajdowała twarze w scenerii, a innym razem odmawiała wykrycia żadnej z czterech twarzy znajdujących się w kadrze.

Śledzenie tematu przełączało się między graczami, nawet tymi, którzy nie wyglądali podobnie - bez przesady, w pewnym momencie zdecydowano, że powinno być skierowane na niskiego gracza w czarnej koszuli i krótkich włosach, gdy miał podążać za wysokim graczem w białej koszuli i dredy.

Ogniskowanie w trybie Live View jest nerwowe, nieregularne, poluje i pulsuje w każdym miejscu - co sprawia, że ​​wideo nie nadaje się do celu, a korzystanie z tylnego ekranu nawet do robienia zdjęć jest niebezpieczne (co musisz zrobić, jeśli chcesz użyć cichego nagrywania w aparacie D6 z prędkością 10,5 kl./s). To bardzo daleko od Dual Pixel CMOS AF firmy Canon.

Coś, do czego zdecydowanie możesz i powinieneś używać tylnej szyby, to jednak wprowadzanie. Wyświetlacz LCD jest teraz czuły na dotyk, co zapewnia kontrolę nad aparatem i ustawieniami za pomocą palców, a także pokazuje niektóre z najbardziej przydatnych funkcji, szczególnie dla profesjonalistów.

Oprócz możliwości przesyłania, oceniania, zabezpieczania i dodawania adnotacji głosowych do zdjęć bez naciskania jakichkolwiek przycisków, aparat D6 umożliwia nadanie priorytetu najważniejszym zdjęciom w kolejce przesyłania, po prostu przesuwając obrazy w górę lub w dół podczas przeglądania. Więc jeśli przesyłasz 400 zdjęć do edytora zdjęć, ale wiesz, że 358. obraz jest strzałem zabójczym, możesz natychmiast wysłać go na górę listy (wraz z tagiem głosowym, aby zapewnić gotowy podpis) .

Dane laboratoryjne

Do testów laboratoryjnych wybraliśmy trzech kluczowych rywali Nikona D6: Canon EOS-1D X Mark III, Sony Alpha A9 II i Nikon D5.

Rozkład:

Nie jest łatwo to zobaczyć na tym wykresie, ale D6 może rozwiązać tę samą ilość drobnych szczegółów, co D5 i Canon EOS-1D X III. Spodziewalibyśmy się takiego wyniku, biorąc pod uwagę, że wszystkie trzy aparaty używają czujników z około 20 MP. Oczywiście 24,2 MP Sony A9 II przewyższa swoich głównych rywali w tym teście, przynajmniej do ISO 6400, ale rzeczywista różnica w rejestrowaniu szczegółów między wszystkimi czterema kamerami jest naprawdę minimalna.

Zakres dynamiczny:

To niezwykłe, jak blisko D6 jest do D5 i Sony A9 II, jeśli chodzi o zakres dynamiki. Dopiero przy czułości powyżej ISO 3200 D5 zaczyna pokazywać swój wiek, chociaż różnica jest nadal niewielka. Jednak przynajmniej przy niższych czułościach, EOS-1D X III jest klasą samą w sobie, przechwytując o 1-1,5 stopnia większy zakres dynamiki niż jego rywale między ISO 100 a 1600. Tabele zmieniają się jednak, gdy przekraczamy ISO 6400 - Przy wyższych czułościach aparaty D6 i A9 II są odpowiednie, jeśli najważniejszy jest maksymalny zakres dynamiki.

Stosunek sygnału do szumu:

Nasz test sygnału do szumu mierzy klarowność obrazu, w szczególności stosunek rzeczywistych „danych” obrazu, które chcesz uchwycić, w stosunku do szumu obrazu, którego nie chcesz, ale nieuchronnie będzie widoczny podczas fotografowania z wyższymi czułościami ISO. Im wyższy wynik przy danej czułości ISO, tym lepiej.

Wszystkie cztery profesjonalne aparaty radzą sobie dobrze w tym teście, ale przy niższych czułościach zarówno D6, jak i D5 nie są w stanie wyprodukować tak czystych obrazów, jak te z aparatów Canon i Sony. Przy ISO 1600 i nowszych pole jest ściślej oddzielone, a pomiędzy ISO 3200 a 12800 D6 generuje najczystsze obrazy w grupie.

Ale gwiazdą musi być Sony A9 II. Pomimo większej liczby megapikseli niż lustrzanki cyfrowe Canon i Nikon, nadal jest w stanie generować mniej więcej taki sam - a czasem mniej - szum obrazu niż konkurencja, w całej skali czułości.

Przykładowe galerie zdjęć

Werdykt

Chociaż nie można winić wydajności aparatu Nikon D6, należy wziąć pod uwagę tę wydajność w kontekście dwóch konkurencyjnych aparatów w tym sektorze - i to sprawia, że ​​trudno jest nadmiernie podekscytować tym, do czego zdolny jest D6. .

Zarówno Sony A9 II, jak i Canon EOS-1D X Mark III wystrzeliwują znacznie więcej klatek i mają znacznie więcej punktów AF - aw przypadku Canona mają znacznie bardziej inteligentny autofokus, jeśli obiektami są ludzie (strzelanie do koszykówki naprawdę podkreśla, jak genialne jest śledzenie głowy 1DX Mark III).

Skonstruowany całkowicie samodzielnie, Nikon D6 to najwyższej klasy aparat fotograficzny zarówno do fotografowania szybkich akcji (czy to sportowych, czy dzikiej przyrody), jak i do pracy przy wysokich zakresach ISO. Chociaż tylko szaleniec mógłby fotografować przy najwyższym ustawieniu ISO3,28 miliona tego aparatu, nasze dane laboratoryjne potwierdzają, że jest to zdecydowanie aparat z wyboru, jeśli chcesz fotografować w trudnych warunkach oświetleniowych.

Chociaż jego AF może zbliżać się do poziomu pobożności Sony, niestety D6 zawodzi, jeśli chodzi o AF w Live View. Autofokus z wykrywaniem kontrastu po prostu nie jest w stanie sfotografować tego, do czego ten aparat został zaprojektowany - a jego ograniczenia są jeszcze bardziej podkreślone przez błyskotliwość AF do zdjęć. To sprawia, że ​​potencjalnie genialny film 4K - ze szczytami, zebrami i kodowaniem czasowym - jest ogromnie straconą szansą, szczególnie dzięki przycięciu 1,7x.

Oczywiście można argumentować, że tak naprawdę nie kupuje się kamery sportowej do nagrywania wideo. Profesjonaliści, którzy potrzebują tylko doskonałego aparatu fotograficznego, wyposażonego w najszybszą łączność i zabójczy autofokus, znajdą w aparacie D6 wiele do pokochania. Podobnie jak dotychczasowi właściciele D5, którzy skorzystają z doskonałej wydajności praktycznie od góry do dołu. Jednak każdy, kto jeszcze nie zainwestował w ekosystem firmy Nikon, doświadczy jeszcze lepszej wydajności od któregokolwiek z dwóch konkurentów.

Strzelanina olimpijska: Nikon D6 kontra Canon EOS-1D X Mark III kontra Sony A9 II
Najlepsze profesjonalne kamery: który system profesjonalnych kamer jest najlepszy?
Najlepsza lustrzanka cyfrowa: lustrzanki cyfrowe dla początkujących, entuzjastów i profesjonalistów

Interesujące artykuły...