Dlaczego nie możemy mieć aparatu z odłączanym ekranem? (A może to nauka o rakietach?)

Mamy ekrany stałe, ekrany uchylne. Mamy ekrany odchylane pod kątem, mamy ekrany obrotowe wieloosiowe. Dlaczego nie możemy mieć ekranu, który całkowicie się wyłącza, abyśmy mogli z nim robić, co nam się podoba?

Czasami wydaje się, że twórcy aparatów siedzą na rękach i opracowują te same projekty rok po roku, nie cofając się ani nie myśląc o tym, jak można zaprojektować aparaty tylko trochę lepiej, dzięki technologii, która już istnieje.

Jest to więc otwarte pytanie dla każdego producenta aparatu. Czy odłączany wyświetlacz naprawdę jest taki trudny?

Po prostu o tym pomyśl. Dzięki odłączanemu ekranowi nie ma żadnych przegubów, które można by zgiąć, bez majstrowania przy niewygodnych kątach, bez mokrych kolan podczas ustawiania makrofotografii z poziomu podłoża - i bez konieczności patrzenia na mały ekran odchylany do przodu trzy metry dalej, gdy jesteś Realizujesz vlogi, nawet zakładając, że masz aparat, w którym ekran MOŻE się obracać do przodu.

Naprawdę nie przeszkadza nam, jak oni to robią. Mogą użyć kabla, jeśli to jest potrzebne. Jednak najprawdopodobniej wymagałoby połączenia Bluetooth i Wi-Fi.

Jeśli tak jest, czym różni się to od korzystania z telefonu i aplikacji zdalnej? Jak wszyscy wiemy, połączenia bezprzewodowe ze smartfonem mogą wymagać wiele majsterkowania, mogą nieoczekiwanie zanikać i generalnie wymagają czasu na skonfigurowanie i działanie. Zasadniczo dzieje się tak, ponieważ w przypadku połączeń ze smartfonem aparat musi skonfigurować sieć Wi-Fi, a następnie musisz powiedzieć telefonowi, aby się z nim połączył. Jeśli masz iPhone'a, wiesz, że iOS jest bardzo wybredny, jeśli chodzi o pozwalanie aplikacjom na zamianę sieci Wi-Fi bez pozwolenia - i też całkiem słusznie.

Więc na pewno producenci aparatów mogliby to wszystko obejść dzięki specjalnie zaprojektowanemu, dedykowanemu urządzeniu? Dlaczego odłączany ekran nie mógł mieć ustawionego fabrycznie automatycznego połączenia bezprzewodowego z aparatem przez cały czas? Byłyby to dwa dedykowane części sprzętu, które zawsze musiały tylko ze sobą rozmawiać. Czy musieliby w ogóle trzymać się ścisłych protokołów komunikacyjnych Wi-Fi i Bluetooth?

I wyobraź sobie. Możesz faktycznie używać swojego smartfona do tego, do czego był pierwotnie zaprojektowany.

Tak więc, twórcy aparatów, chcemy położyć aparat na statywie, odłączyć ekran, cofnąć się, zrobić selfie lub zdjęcie grupowe, nakręcić vloga, przynieść cappuccino, cokolwiek - wszystko z odległość z ekranem w dłoni oferującym podgląd na żywo i zdalne sterowanie.

Czy to takie trudne?

• Najlepsze kamery do vlogowania
• Najlepsze monitory w aparacie
• Lustrzanki cyfrowe a aparaty bezlusterkowe
• Najlepsze bezlusterkowce
• Najlepsze statywy podróżne
• Najlepsze piloty do aparatów
• Najlepsze aparaty dla początkujących

Interesujące artykuły...