Recenzja Fujifilm X-T200

Anonim

Fujifilm X-T200 to rodzaj pomostu pomiędzy podstawowymi bezlusterkowymi modelami firmy a bardziej zaawansowanymi aparatami. Fujifilm jest prawdopodobnie najbardziej znany ze swoich klasycznie zaprojektowanych aparatów z serii X, z zewnętrzną kontrolą ekspozycji i tradycyjną obsługą. Tworzy również podstawowe aparaty bezlusterkowe z serii X-A, przeznaczone dla początkujących użytkowników i osób, które aktualizują smartfony. X-T200 znajduje się dokładnie pośrodku tych dwóch serii aparatów, z uproszczonymi elementami sterującymi dla nowicjuszy, ale z elektronicznym wizjerem, takim jak bardziej zaawansowane modele.

X-T200 jest następcą Fujifilm X-T100, z (znacznie) lepszym tylnym ekranem, szybszym przetwarzaniem, odpowiednim wideo 4K z funkcją „cyfrowego gimbala” i ulepszonym autofokusem. Jest o wiele lepiej, że Fujifilm może chcieć uważać, aby nie zacząć kanibalizować sprzedaży swoich bardziej ekskluzywnych aparatów, chociaż po spędzeniu trochę czasu z tym aparatem uważamy, że różnice są dość wyraźne. Na papierze X-T200 wygląda jak X-T30, ale w twoich rękach widać, że jest to tańszy, prostszy aparat. Jeśli podoba Ci się X-A7, ale chciałbyś mieć wizjer, kup to. Jeśli chcesz X-T30, ale nie masz wystarczająco dużo pieniędzy, sugerujemy zaoszczędzić trochę dłużej - X-T200 nie jest dużo tańszy i może okazać się rozczarowaniem.

Fujifilm X-T200 byłby jednak idealnym aparatem dla początkujących i wygląda na idealny aparat do Instagrama lub vlogowania.

Specyfikacje

Czujnik: 24,2 MP APS-C CMOS
Autofokus: Hybrydowy AF z fazą / kontrastem
Zakres ISO: 200-12,800 (exp. 100-51,200)
Maksymalny rozmiar obrazu: 6000 x 4000
Tryby pomiaru: 256-strefowy, wielostrefowy, spot, średni
Wideo: 4K UHD, 30/25 / 24p
Wizjer: OLED EVF, 2,36 mln punktów
Karta pamięci: SD / SDHC / SDXC (UHS I)
Maksymalna seria: 8 kl./s
Łączność: Wi-Fi, Bluetooth
Rozmiar: 121,0 x 83,7 x 55,1 mm
Waga: 370g (w tym bateria i karta pamięci)

Kluczowe cechy

Fujifilm dołożył starań, aby model X-T200 z niższej półki był o krok za najlepszymi aparatami z serii X. Nie ma 26,1-megapikselowego czujnika X-Trans w X-T3, X-T30, X-Pro3 i nowym kompaktowym X100V, wystarczy zwykły 24,2-megapikselowy czujnik CMOS. Samo w sobie okazało się to bardzo dobrym wykonaniem, więc nie jest to wada, jaką mogłoby się wydawać.

Fujifilm zmodernizował zarówno czujnik, jak i procesor w tym aparacie, aby obsługiwać wideo 4K z prędkością do 30 klatek na sekundę (mało prawdopodobne, że 15 klatek na sekundę w X-T100 jest niewystarczające), z 3,5-krotnie szybszym przetwarzaniem, które rzekomo zmniejsza efekt „rolowanej migawki”. Ten aparat może również nagrywać „wideo HDR”, które łączy filmy przy różnych wartościach ekspozycji w sposób, którego jeszcze nie odkryliśmy, oraz „cyfrowy gimbal”, który wykorzystuje wbudowany w aparat żyroskop i elektroniczny algorytm stabilizacji, aby wygładzić materiał. Zmniejszy to jednak pole widzenia - prawdopodobnie dlatego, że kamera potrzebuje miejsca, aby móc dostosować kadrowanie.

X-T200 może fotografować w sposób ciągły z prędkością 8 klatek na sekundę i ma ulepszony hybrydowy system AF obejmujący całą klatkę, wraz ze zaktualizowanym wykrywaniem twarzy i oczu.

I pomimo nowego 3,5-calowego ekranu tylnego o zmiennym kącie 16: 9, X-T200 jest o 80 g lżejszy niż stary X-T100, który sam w sobie nie był ciężki. Będzie dostępny w kolorze srebrnym, ciemnym srebrnym i szampańskim i zazwyczaj będzie dostarczany w zestawie z zestawem obiektywów Fujinon XC15-45mmF3.5-5.6 OIS PZ.

Budowa i obsługa

Istnieje kilka między X-T200 a bardziej zaawansowanymi aparatami Fujifilm, takimi jak X-T30 i X-T3, które stają się oczywiste od razu. Po pierwsze, jest dużo lżejszy, bardziej plastyczny i nie ma zewnętrznego sterowania czasem otwarcia migawki i przysłoną obiektywu. Zamiast tego wygląda bardziej jak zwykłe aparaty cyfrowe - powiedziano nam, że jest to świadoma decyzja, która ma ułatwić nowicjuszom zrozumienie.

Jest to jednak coś więcej niż zwykły aparat „dla początkujących”. Ma podwójne pokrętła sterujące, przyciski funkcyjne z możliwością dostosowania i szybkie menu „Q” do typowych ustawień aparatu. Jest częścią bardziej podstawowej serii bezlusterkowców Fujifilm, ale ma funkcje i elementy sterujące pasujące do większości aparatów średniej klasy.

Lekka konstrukcja i plastikowa konstrukcja wydają się trochę tanie w porównaniu z aparatami z wyższej półki z serii X, takimi jak X-T30 wzwyż, ale mimo to X-T200 wydaje się dobrze złożonym aparatem, który został nieco przemyślany w jego projekcie. Co ciekawe, z tyłu nie ma czterodrożnego kontrolera; zamiast tego Fujifilm dodał mały joystick do ustawiania punktu AF i nawigacji po menu. Jest to dobre pod pewnymi względami, ponieważ pozostawia tylną część aparatu z dala od przycisków, które mogą zostać przypadkowo naciśnięte - a także dlatego, że duży odchylany ekran i tak nie pozostawia wiele miejsca na elementy sterujące.

Joystick jest dobry, ale Fujifilm dodał centralne kliknięcie „OK”, które jest zbyt łatwe do przypadkowej aktywacji. Jest to odwieczny problem z wielofunkcyjnymi kontrolkami - „klikasz”, kiedy chciałeś „pchać”.

Cechą gwiazdową jest jednak duży 3,5-calowy odchylany ekran dotykowy. Jedynym innym aparatem Fujifilm, który ma ten model, jest X-A7 i szkoda, że ​​nie ma go również w modelach z wyższej półki. Ekran ma proporcje 16: 9, które idealnie nadają się do filmów i obraca się do przodu podczas robienia selfie i tworzenia vlogów.

Zewnętrzne elementy sterujące X-T200 są bardziej wyrafinowane, niż wyglądają. Większość aparatów w tym sektorze ma jedno pokrętło sterujące, ale X-T200 ma trzy. Dwa z nich znajdują się po prawej stronie aparatu, jeden wokół spustu migawki, a drugi za nim, gdzie spoczywa kciuk, ale po lewej stronie aparatu znajduje się trzecie, większe pokrętło. Domyślnie powoduje to przełączanie między różnymi trybami symulacji filmu, pokazując wersję podzielonego ekranu bieżącego stylu po lewej stronie i alternatywnych stylów po prawej stronie. To genialny pomysł, świetnie zrealizowany.

Generalnie podoba nam się również zestawowy obiektyw Fujinon XC15-45mmF3.5-5.6 OIS PZ. Jest bardzo lekki, a jego mechanizm power-zoom oznacza, że ​​chowa się po wyłączeniu aparatu, dzięki czemu zestaw aparatu / obiektywu jest dość kompaktowy. Zoom nie jest jednak zbyt szybki i nigdy nie pamiętamy, w jaki sposób obrócić pierścień, aby powiększyć / pomniejszyć. Wydaje się również, że przesuwa się bez wyraźnego powodu podczas przełączania między zdjęciami i wideo lub rozpoczynania nagrywania - elektroniczna kontrola zoomu z korpusu aparatu może być mieszanym błogosławieństwem.

Minimalna ogniskowa 15 mm tego obiektywu jest użytecznie szersza niż przeciętny obiektyw kitowy, oferując odpowiednik ogniskowej 23,5 mm - wcale nieźle. Z drugiej strony maksimum 45 mm (67,5 mm efektywnie) jest dość krótkie jak na obiektyw kitowy.

Występ

Jakość obrazu to wszystko, czego oczekujemy od aparatów Fujifilm. Odwzorowanie szczegółów jest bardzo dobre, szeroka gama symulacji filmu Fujifilm powinna odpowiadać wszystkim gustom, a opcje rozszerzania zakresu dynamicznego mogą być naprawdę przydatne do zachowania szczegółów podświetlenia w scenach o wysokim kontraście.

Obecne ograniczenia dotyczące blokowania koronawirusa opóźniły nasze zwykłe procesy testowania laboratoryjnego, więc zaktualizujemy recenzję, gdy tylko zostaną one zakończone.

Doświadczenie autofokusa było nieco mieszane. W przypadku fotografowania naprawdę przydatne są opcje dotykowego AF i migawki dotykowej. Tryby AF są nieco skomplikowane, z trzema opcjami menu, które większość aparatów oferuje dwie (tryb ostrości i wybór pola ostrości / obszaru). Opcje trybu ostrości X-T200 są dość proste (pojedynczy AF, ciągły AF), a opcje trybu AF są wystarczająco jasne - pojedynczy punkt, strefa, szerokie / śledzenie i wszystkie - ale istnieje trzecie menu obszaru ostrości, w którym można ustawić Pozycja i rozmiar punktu AF, a tutaj występuje pewne mylące przejście z trybami AF. W niektórych trybach AF to menu jest wyłączone, w innych można zmienić rozmiar punktu ostrości, a nawet obszar (pojedynczy punkt, strefa, pełny) w sposób, który powiela lub zaprzecza menu trybu AF.

Właściciele nie powinni długo czekać, aby to wszystko rozgryźć, ale nowicjusze i nowicjusze mogą czuć się tak, jakby zostali rzuceni na głęboką wodę.

Wydajność AF w trybach zdjęć seryjnych i wideo wydawała się nieco bardziej chybiona. Przetestowaliśmy na aktywnym psie grającym w aportowanie z dużą ilością ruchu zarówno wokół kadru, jak i w kierunku kamery podczas filmowania i uzyskaliśmy niezłe wyniki. Następnym razem spróbujemy wolniejszego psa (lub trochę więcej ćwiczeń).

Cyfrowy gimbal to fajny pomysł. Zakładamy, że działa to poprzez przesuwanie klatek w celu wyśrodkowania obiektów. Działa jednak tylko w przypadku wideo Full HD - opcja 4K jest wyłączona po wybraniu tej opcji.

Poniżej znajduje się zestaw zdjęć tego samego obiektu wykonanych przy ustawieniach ISO z zakresu 1600-12800, z oświetleniem ustawionym tak, aby padało na tło, aby pokazać efekt redukcji szumów ISO na rozmytych szczegółach.

Nieuchronnie drobne szczegóły tekstury zaczynają w końcu wygładzać się, ale stają się szczególnie widoczne dopiero przy ISO 6400. Nawet wtedy ostre krawędzie są nadal bardzo dobrze renderowane. To niesamowita wydajność konsumenckiego aparatu APS-C i wiele zawdzięcza przetwarzaniu JPEG.webp w aparacie Fujifilm. Adobe Camera Raw zachowuje więcej szczegółów, ale nie może konkurować z plikami JPEG.webp aparatu pod względem nasycenia i kontroli szumów.

Porównanie Fujifilm X-T200 ISO

Porównanie Fujifilm X-T200 ISO

Porównanie Fujifilm X-T200 ISO

Porównanie Fujifilm X-T200 ISO

Dane laboratoryjne

Rozkład

X-T200 działa tak, jak oczekiwalibyśmy w naszym teście rozdzielczości, z matrycą 24,2 MP umieszczoną pomiędzy 16,1 MP Olympus OM-D E-M10 III a 32,5 MP Canon EOS M6 II. Nie ma tu żadnych niespodzianek, poza Nikonem Z 50, który wykonuje wyjątkowo ostre zdjęcia dzięki matrycy 20,9 MP, co pozwala na osiągnięcie poziomu szczegółowości rozdzielczości 24,2 MP X-T200.

Zakres dynamiczny

X-T200 nie rejestruje tak dużego zakresu dynamiki, jak jego konkurencyjne aparaty, z wyjątkiem ISO 200. Spodziewalibyśmy się, że zakres dynamiki będzie się stopniowo zmniejszał z każdym wzrostem czułości ISO, ale z jakiegoś powodu X-T200 staje się nieco mniejszy. drugi wiatr przy ISO 6400. Jeśli mamy spekulować, może to być spowodowane wzmocnieniem zakresu dynamiki za kulisami w aparacie przy wysokich ustawieniach ISO, nawet w plikach RAW, chociaż nie możemy jeszcze być tego pewni.

Stosunek sygnału do szumu

Nasz test sygnału do szumu mierzy klarowność obrazu, w szczególności stosunek rzeczywistych „danych” obrazu, które chcesz uchwycić, w stosunku do szumu obrazu, którego nie chcesz, ale nieuchronnie będzie widoczny podczas fotografowania z wyższymi czułościami ISO. Im wyższy wynik przy danej czułości ISO, tym lepiej.
W tym teście X-T200 osiąga przyzwoitą wydajność - jeśli nie jest to nic szczególnego - ustalanie poziomu z Canon EOS M6 II w większości jego zakresu czułości. Biorąc jednak pod uwagę, że X-T200 ma mniej pikseli niż Canon, można by się spodziewać, że przełoży się to na większą wrażliwość na światło z każdej strony, a co za tym idzie mniej szumów obrazu, ale niestety tak nie jest w tym przypadku.

Werdykt

Podobał nam się oryginalny X-T100 ze względu na jego czyste linie i przyjazne dla użytkownika funkcje, ale X-T200 podnosi poprzeczkę dzięki dużemu odchylanemu ekranowi dotykowemu, znacznie lepszym funkcjom wideo 4K i ulepszonemu autofokusowi. Fujifilm kieruje ten aparat do początkujących użytkowników, ale jest on wystarczająco mocny, aby dać do myślenia lustrzankom cyfrowym średniej klasy i bezlusterkowcom.

Wykończenie i styl nie odpowiadają tym samym standardom, co Fujifilm X-T30, ale dopóki nie zrobisz tego konkretnego porównania, X-T200 wydaje się dobrze wykonanym i dobrze zaprojektowanym aparatem w tym przedziale cenowym . Zestawowy obiektyw XC 14-45 mm jest jednocześnie użyteczny i irytujący - szeroki zakres ogniskowych jest mile widziany, ale powolne i czasami nieprzewidywalne elektryczne powiększanie nie jest.

X-T200 to bardzo atrakcyjny aparat dla początkujących fotografów lub twórców treści, a technicznie znacznie lepszy od X-T100. Wydaje się, że odszedł od tanich zdjęć i bardziej w kierunku wideo, co samo w sobie nie jest złe, ale podniosło cenę na inny poziom.

Podoba nam się X-T200, a szczególnie podoba nam się ten duży 3,5-calowy 3,5-calowy odchylany ekran dotykowy. Gdyby tylko aparaty z wyższej półki z serii X miały to! Chcielibyśmy jednak bardziej, gdyby nie kosztowało to aż tyle.

Nawiasem mówiąc, użytkownicy z Wielkiej Brytanii powinni zwrócić uwagę na zestaw do vlogowania X-T200. To dodaje tylko 50 funtów do ceny, ale obejmuje kartę Rode VideoMic Go (wartą 50 funtów różnicy), zestaw Joby GorillaPod 1K, Fujifilm 16 GB (90 MB / s) C10 UHS-I SDHC i okablowanie. Widzieliśmy podobne nieoficjalne zestawy w USA, ale z różnymi akcesoriami.

Zestaw Fujifilm X-T200 Vlogger, tylko 799 GBP w Wex
Kosztujący tylko 50 funtów więcej niż standardowa kombinacja X-T200 i zestawu obiektywów, ten zestaw Vlogger zawiera Rode VideoMic Go (o wartości 50 funtów różnicy), Joby GorillaPod Kit 1K, Fujifilm 16 GB (90 MB / s) C10 UHS- I Karta pamięci SDHC i okablowanie
Umowa w Wielkiej BrytaniiWyświetl ofertę

• To są obecnie najlepsze aparaty dla początkujących
• Wybieramy najlepsze aparaty Fujifilm do kupienia
• Szukasz najlepszego bezlusterkowca? To są obecnie najlepsze zakupy
• Najlepsze kamery dla vlogerów