Sztuka patrzenia # 26: Długie czasy otwarcia migawki i spokojne sceny mogą być uważne

Anonim

W miarę jak znajdujemy się w dalszej blokadzie, mini projekty, takie jak ten z mojej serii Art of Seeing, mogą być świetnymi przełamaczami nudy i mogą zapewnić ci sposoby na doskonalenie umiejętności.

Rzemiosło fotografowania z długim czasem otwarcia migawki to coś, o czym pisałem wiele razy w trakcie mojej kariery. Prowadzę nawet warsztaty „Slow-Mo Mojo” dla Królewskiego Towarzystwa Fotograficznego. Może być świetną zabawą i jest dobrą techniką do opanowania. Jednak, chociaż rozumiem tę atrakcję, zbyt często czuję, że technika jest używana bezkrytycznie, bez zamiaru lub celu. To tak, jakby pierwszy powiew poruszającej się wody zainspirował potrzebę wyrzucenia filtrów o neutralnej gęstości, zwolnień kabli i statywów, aby renderować wszystko, co się porusza, jedwabiście gładkie, niezależnie od wyważonej, twórczej reakcji na scenę.

W moich warsztatach i pismach staram się zachęcać do postawy, która jest napędzana pomysłami, a nie techniką dla samej techniki. Fotografowanie z długim czasem otwarcia migawki jest fajne i uwielbiam sposób, w jaki przedstawia scenę w sposób tak wyjątkowo fotograficzny, dosłownie rejestrując upływ czasu w jednej klatce. Uwielbiam też sposób, w jaki można go używać jako narzędzia graficznego upraszczającego „projektowanie” obrazu.

Jednak zawsze popularna technika powinna być wykorzystana do zrealizowania pomysłu lub wewnętrznej reakcji na miejsce. Innymi słowy, pomysł powinien mieć pierwszeństwo przed techniką. Techniki są częścią kreatywnego zestawu narzędzi - i podobnie jak zwykły zestaw narzędzi, ważne jest, aby wybrać odpowiednie narzędzie i technikę do wykonywanej pracy.

Ten obraz został wykonany w The Cobb w Lyme Regis, Dorset. Nie tylko efekt końcowy jest dość uspokajający, ale sam proces tworzenia obrazu był uspokajającym, niemal medytacyjnym doświadczeniem. Czynność zwalniania i przechodzenia przez mechaniczny proces ustawiania statywu, komponowania obrazu, ustawiania ostrości, dodawania filtrów ND i obliczania ekspozycji, a następnie uważnego obserwowania ruchu wody, uczenia się jej przypływów i odpływów oraz przewidywania, jak będą być renderowany na czujniku, jest sam w sobie uważnym procesem.

Nie jest to rodzaj obrazu, który normalnie robiłbym w ramach mojej osobistej praktyki, ale w tych szalonych, chaotycznych czasach Covid-19 uważam, że zarówno obraz, jak i proces jego uspokajania są kojące dla duszy.

• Inne artykuły z serii Art of Seeing