Członek zespołu DCW i fotograf ślubny Matt Greenwood wie, czego chce, i okazuje się, że Canon EOS R6 to ma.
Jako twórcy obrazów nieustannie szukamy narzędzi, które pomogą nam wykonać najlepszą możliwą pracę, ale dość często możemy być rozpraszani przez chwytające za nagłówki specyfikacje, a nie funkcje, które faktycznie będą miały znaczenie.
Pomimo tego, że Canon EOS R5 i EOS R6 to jedne z najsilniejszych pokazów Canona od lat, kontynuując dobrą passę ze znakomitego EOS-1D X Mark III, Canon boryka się z problemami przegrzania w trybach wideo 8K i 4K. Jako fotograf, który bardzo rzadko zajmuje się wideo, nie miało to na mnie wpływu i stało się jasne, że R6 jest dla mnie narzędziem.
W 2022-2023 roku odwróciłem głowę od oryginalnego Canon EOS R i obiektywów przedstawionych przez firmę Canon, aby zademonstrować swoje zaangażowanie w ten system. Niestety, gdy zestawiono go z bliską konkurencją (a mianowicie Sony A7 III), okazał się niedostateczny pod względem wydajności autofokusa i braku podwójnych gniazd na karty lub stabilizacji obrazu w korpusie (IBIS). Podczas gdy ten pierwszy został nieco ulepszony przez aktualizację oprogramowania układowego do wersji 1.4, to drugie obawy pozostały zbyt dużą przeszkodą dla wielu z nas, obejmując wesela i jednorazowe imprezy.
Wejdź do Canona EOS R6 - a moje zastrzeżenia co do EOS-a R zostały niemal uniwersalnie rozwiązane. Wydajność autofokusa jest teraz prawie nie do odróżnienia od Sony, IBIS stał się jednym z wiodących systemów w branży z maksymalnie 8 stopniami stabilizacji, a EOS R6 ma podwójne gniazda na karty UHS-II.
Podczas gdy zmniejszona rozdzielczość czujnika 20,1 MP sprawiła, że przez kilka dni obserwowałem nieprzetworzone piksele, wyniki zrobiły na mnie wrażenie - zwłaszcza biorąc pod uwagę, że aparat może teraz fotografować ponad dwa razy szybciej niż oryginalny EOS R (12 kl./s vs 5 kl./s z ciągłym autofokusem i mechaniczną migawką) .
Dlatego po kilku dobrych latach fotografowania Sony zdecydowałem się przejść na system Canon RF, a oto pięć moich głównych powodów, dla których warto to zmienić.
1. Soczewki
Najbardziej ekscytującą rzeczą w systemie RF jest niezaprzeczalnie szkło. Canon cieszy się znakomitą reputacją w zakresie produkcji doskonałych obiektywów, szczególnie w swojej profesjonalnej serii L, ale te nowe obiektywy RF przenoszą rzeczy na inny poziom. Wyjątkowe przykłady, takie jak RF 28-70mm f / 2 L USM i drobny RF 70-200mm f / 2.8L IS USM, to klasy mistrzowskie w projektowaniu obiektywów, a niektóre faktycznie spełniają obietnicę, że aparaty bezlusterkowe były reklamowane od lat, które są mniejsze i lżejsze soczewki, które nadal dają niesamowite rezultaty.
Tak, są drogie. Nie ma ucieczki od faktu, że są to najwyższej klasy profesjonalne obiektywy i nie mogę się doczekać, aż Canon uzupełni swoją ofertę tańszym szkłem w duchu genialnego obiektywu RF 35 mm F / 1.8 Macro IS STM lub nadchodzący model RF 85mm f / 2 IS Macro IS STM. Wielu osobom same obiektywy wystarczyły, aby przeoczyć wady Canona EOS R i systemów przełączników.
Nie oznacza to, że inni producenci również nie produkują świetnego szkła, seria Sony G-Master konsekwentnie zapewnia solidne wyniki - ale Sony nie wypuściło jeszcze natywnego obiektywu f / 1.2, w którym stosunkowo niedojrzały system firmy Canon ma już trzy. Oczywiście superszybka przysłona nie jest wymagana, aby obiektyw był świetny, ale dla fotografów wykonujących zdjęcia przy słabym świetle i tych, którzy szukają bardzo małej głębi ostrości, oferta firmy Canon jest naprawdę atrakcyjna.
W tym artykule znajdują się zdjęcia wykonane obiektywem Canon RF50mm F1.2 L USM, wszystkie przy maksymalnym otworze przysłony f / 1.2 i wszystkie z doskonałą ostrością od krawędzi do krawędzi.
2. Ergonomia
Jeśli jest coś, czego nienawidzę w Sony A7 III, to jest to uchwyt. Szczelina między uchwytem a soczewką jest niewielka i niejednokrotnie wychodziłem z 10-godzinnego zdjęcia z palcami otartymi do krwi. Brak miejsca dla mojego małego palca można rozwiązać przez dodanie pionowego uchwytu, ale nawet wtedy jest on zbyt płytki, aby uzyskać solidny uchwyt bez wysiłku. Zawsze podziwiałem eleganckie, ergonomiczne konstrukcje firmy Canon. Jego uchwyty wydają się dobrze pasować do prawie każdego modelu, który wypróbowałem, a wygoda to trudny do zdobycia towar w niektórych sesjach.
Poza uchwytem, rozmieszczenie pokręteł i przycisków na R6 jest idealne do sposobu, w jaki lubię fotografować, szczególnie do pokrętła ekspozycji tuż za spustem migawki, gdzie A7 III ma go z przodu uchwytu. O wiele łatwiej jest mi sięgnąć i utrzymać znacznie mocniejszy chwyt aparatu podczas zmiany ustawień. Chociaż chciałbym, aby joystick w R6 mógł być inteligentnym kontrolerem z Canona 1DX Mark III (który nie wątpię, że pojawi się w nadchodzących aparatach EOS R), jest to mile widziany powrót do formy po mocno oczernianym dotyku oryginalnego R. bar. Każdy ma inne doświadczenia z ergonomią, dlatego zawsze radziłbym najpierw wypróbować aparaty, aby się z nimi zapoznać (na co pozwala COVID).
Nie wiem, czy to tylko ja, ale wyłączam funkcje ekranu dotykowego w prawie każdym ostatnio używanym aparacie, który je obsługuje. W przeciwnym razie stwierdzam, że przesuwam punkt AF nosem, przechodzę do menu lub przypadkowo zmieniam ustawienia podczas obsługi aparatu. W R6 zdarza się to również czasami, ale płynny interfejs i responsywny ekran sprawiają, że używam go do celów, do których był przeznaczony. Regularnie używam dotyku do zmiany ustawień, sprawdzania krytycznej ostrości i przeglądania zdjęć na R6, a jeśli fotografuję głównie z wizjera i nie muszę w ogóle korzystać z LCD, mam możliwość złożenia go do korpusu aparatu bez szans na te irytujące przypadkowe zmiany.
3. Trwałość i odporność na warunki atmosferyczne
Kiedyś dla wielu fotografów było niewiele rzeczy bardziej przerażających niż przemoczony aparat, ale uszczelnienie przed warunkami atmosferycznymi i trwałość stały się bardziej powszechne i są obecnie postrzegane jako niezbędne w wielu dyscyplinach.
Firma Canon od dziesięcioleci jest liderem dzięki opowieściom o wytrzymałości swoich lustrzanek cyfrowych od profesjonalistów pracujących w najtrudniejszych warunkach na całym świecie. Podczas fotografowania Sony A7 III od czasu do czasu zdarzało mi się, żebym go kochał, szczególnie unikając kładzenia go na mokrych powierzchniach z powodu nieco cienkiej komory baterii.
Liczne filmy i artykuły na ten temat potwierdziły moje podejrzenia, że uszczelnienie aparatu przed warunkami atmosferycznymi nie może się równać z ofertą Canon i Nikon DSLR. Martwiłem się, że przechodząc na bezlusterkowce Canona, mogłem stracić trwałość aparatów po drodze, ale byłem pod wrażeniem solidnej jakości wykonania i dobrze uszczelnionych korpusów - szczególnie EOS R5. Porównanie żywotności migawki R6 i A7 II również pokazuje znaczący wzrost żywotności o 100 000 dodatkowych zdjęć.
Nie oznacza to, że teraz rzucam R6 bez opamiętania i zrzucam go z klifów do morza bez żadnej troski - ale z pewnością jestem o wiele bardziej przekonany, że mój aparat może przetrwać nagły ulewny deszcz bez musiałem go bezceremonialnie wepchnąć pod płaszcz.
4. Wynajem a nie kupowanie
Oto, gdzie moje doświadczenie będzie prawdopodobnie najbardziej różniło się od innych fotografów; Ponieważ fotografuję tylko w niepełnym wymiarze godzin, moja torba z zestawem jest stosunkowo lekka. Nie martwiąc się o pracowity sezon, zazwyczaj wypożyczam sprzęt, kiedy go potrzebuję, zamiast go kupować od razu, co pozwala mi trochę swobodniej majstrować przy ustawieniach sprzętu.
Podczas kręcenia Sony miałem jedną obudowę A7 III i wypożyczyłem kopię zapasową, posiadałem kilka niedrogich stałek i czasami wypożyczałem 70-200 f / 2.8 GM. Następnie dzięki uchwytowi na baterie, zapasowym bateriom i nadajnikom błyskowym mogłem prawie wszystko zmieścić do małego plecaka.
W rezultacie rozważając przejście na system RF firmy Canon, nie musiałem się martwić, że będę dużo inwestował w mój obecny skład. Mogłem sprzedać swój sprzęt za dobrą cenę i wykorzystać te pieniądze na zmianę. Fotografowie, którzy pracują w niepełnym wymiarze godzin lub robią zdjęcia tylko do niektórych wydarzeń lub pracują sporadycznie, zawsze powinni się zastanowić, czy rzeczywiście trzeba posiadać dużo swojego sprzętu i czy wypożyczenie może być łatwiejsze i tańsze.
5. Obietnica image.canon (ojej)
Ostatnim powodem mojej zmiany okazał się do tej pory jedyny rozczarowanie. Image.Canon to oparta na chmurze usługa przesyłania danych firmy Canon, która umożliwia bezprzewodowe przesyłanie zdjęć i filmów z aparatu. Zapewnia 30 dni przechowywania wszystkich zdjęć i 10 GB miejsca na długoterminowe przechowywanie poza tym. Dla tych z nas, którzy nie mają wystarczającej liczby kopii zapasowych, obietnica niezawodnego sposobu umieszczenia naszych zdjęć w chmurze jest odurzająca.
Wizje zrelaksowanego siedzenia pod koniec wesela z aparatem bezpiecznie wykonującym kopię zapasową mojej pracy przemknęły mi przez głowę, ale niestety rzeczywistość jest daleka od obietnicy.
Po pierwsze, przesyłanie i pobieranie zdjęć może być lodowato powolne, a przy ograniczonej żywotności baterii R6 widzę, jak łatwo przeżuwa jedno lub dwa z nich, po prostu przesyłając wszystkie zdjęcia ze ślubu, nie mówiąc już o robieniu jakichkolwiek zdjęć z tym. To sprawia, że tworzenie kopii zapasowych jest trochę zbędne, ponieważ nie chcę jeszcze bardziej skracać żywotności baterii, przesyłając je w tym samym czasie, co nagrywanie - co oznacza, że prawdopodobnie łatwiej jest po prostu skopiować kartę na dysk twardy lub GnarBox i kontynuować.
Co więcej, wygląda na to, że Canon może faktycznie wykorzystywać obrazy przesłane do usługi dla własnego zysku. Język jest trochę niejasny, ale czuję się nieswojo, udzielając firmie Canon nieograniczonej bezpłatnej licencji na używanie moich zdjęć w swoich zbiorach danych lub świadczeniu usług. Recenzje w App Store są z pewnością mniej niż korzystne dla tej konkretnej części regulaminu.
Nadal mam jednak nadzieję, że w końcu Canon zwiększy wydajność platformy i możemy zacząć wprowadzać niezawodne automatyczne tworzenie kopii zapasowych w naszych przepływach pracy. Możliwości tego sposobu pracy są ogromne - mógłby uwolnić fotografów studyjnych od uwięzi, pozwolić fotoreporterom skupić się na wydarzeniach rozgrywających się przed nimi i zaoferować szereg innych namacalnych ulepszeń w sposobie wykonywania pracy przez fotografów.
Dla fotografa-amatora (zwłaszcza jeśli podobno podstawowy aparat z mocowaniem RF jest w stanie korzystać z tej usługi), stanowi to już znaczący krok naprzód w łatwości obsługi większych aparatów, być może nawet pomaga w walce z dostępnością fotografii smartfonów. Na razie jest to niszowa funkcja, którą jestem pewien, że wielu fotografów z przyjemnością zastosuje w swoich przepływach pracy - po prostu nie będzie częścią mojej.
• Najlepsze profesjonalne aparaty
• Najlepsze pełnoklatkowe aparaty bezlusterkowe
• Najlepsze aparaty Canon
• Najlepsze obiektywy Canon RF