Olympus w 2022-2023 roku: koniec początku czy początek końca?

Oczywiście rok 2022-2023 był trudny dla wszystkich. Dla Olympus oznaczało to koniec 84 lat jako jedna z najbardziej kultowych marek w branży aparatów fotograficznych, ponieważ korporacja sprzedała swój dział obrazowania w jednej z największych bomb w branży.

Olympus, jako firma zajmująca się aparatami fotograficznymi, już nie istnieje - chociaż jego aparaty i obiektywy są nadal objęte nowymi właścicielami. Choć rok 2022-2023 był trudny, dawna marka nadal wypuszczała jedne z najlepszych aparatów i obiektywów Olympus - w tym najdroższy produkt, jaki kiedykolwiek wprowadziła na rynek.

Podczas gdy wstrzymywał swoją od zawsze popularną serię aparatów PEN (co doprowadziło wielu do spekulacji na temat przyszłości tej linii), Olympus dał nam nowe wersje zarówno swojego flagowego profesjonalnego aparatu, jak i korpusu w stylu lustrzanek jednoobiektywowych - wraz z dziwacznym odświeżeniem, które my nie spodziewał się przyjścia.

Dało nam również kilka nowych, profesjonalnych optyki - w tym prawdopodobnie najbardziej zaawansowany i imponujący obiektyw Mikro Cztery Trzecie, jaki kiedykolwiek widzieliśmy.

Jednak największym wydarzeniem było oczywiście ogłoszenie wstrząsającej sprzedaży. Oto jak to wszystko się potoczyło w jednym z najbardziej burzliwych lat w historii byłego Olimpu…

Styczeń - Olympus OM-D E-M1 Mark III

Rok rozpoczął się z hukiem, ponieważ producent zaprezentował najnowszą wersję swojego flagowego, profesjonalnego aparatu: Olympus OM-D E-M1 Mark III.

Podczas gdy wielu sceptyków szydzi z pomysłu aparatu z czujnikiem Mikro Cztery Trzecie używanego do pracy profesjonalnej, jest to prawdziwa potęga - i jeden z najlepszych wszechstronnych aparatów do profesjonalnej fotografii ogólnej.

Starzejący się czujnik obrazu 20,4 MP jest z pewnością spóźniony na aktualizację, ale trudno dyskutować z podstawowymi specyfikacjami: wiodący w branży IBIS dobry do 7,5 stopnia, maksymalna rozdzielczość obrazowania 80 MP, ciągła prędkość 60 kl./s, ręczna astrofotografia, kamera na żywo w aparacie Filtry ND, Pro Capture, które buforują 14 zdjęć przed naciśnięciem migawki, dzięki czemu nie przegapisz ani chwili… naprawdę nie ma nic, czego nie może zrobić.

Miesiąc i rok zapowiada się dobrze…

Luty - Olympus M.Zuiko 12-45mm f / 4 Pro

Obiektywem, którego mało kto się spodziewał, był Olympus M.Zuiko 12-45mm f / 4 Pro, który wylądował niedługo po premierze E-M1 Mark III.

Mówi się, że jest to początek linii zoomów f / 4 pasujących do ich odpowiedników trinity f / 2.8 (chociaż nie słyszeliśmy jeszcze o wersjach f / 4 obiektywów 7-14 mm lub 40-150 mm), obiektyw 12-45 mm f / 4 Pro ma równoważny zakres ogniskowych 24-90 mm w ujęciu pełnoklatkowym, co czyni go standardowym zoomem do fotografowania uniwersalnego.

Podczas gdy 12-40 mm f / 2.8 Pro nie jest dużo większy ani droższy, nowa wersja f / 4 oferowała znaczną redukcję wagi, świetną jakość optyczną, pełne uszczelnienie pogodowe wraz z lekkimi możliwościami makro (i szalonym minimalnym ustawieniem ostrości dystans). Dla każdego, kto nie musi fotografować poniżej f / 4, było to bardzo mile widziane wydanie.

Po dwóch miesiącach wszystko nadal wygląda dobrze…

Czerwiec - Olympus ogłasza sprzedaż działu aparatów fotograficznych

Rozmowy o sprzedaży krążyły plotki w całym 2022-2023 roku, ale były wielokrotnie i żarliwie odrzucane przez najwyższego mosiężnego Olympus. Sześć miesięcy po rozpoczęciu roku, nie mówiąc już o sprzedaży, myśleliśmy, że to tylko plotki branżowe.

Potem nadszedł czerwiec.

Olympus ogłosił, że zbywa swoją działalność związaną z aparatami fotograficznymi i zgodził się sprzedać go Japan Industrial Partners (JIP) - firmie private equity, która specjalizuje się w kupowaniu nierentownych firm i przekazywaniu ich w celu odsprzedaży „nabywcom korporacyjnym”. .

Wcześniej największym przejęciem JIP była marka Vaio, którą kupiła od Sony. Nie wzbudziło to jednak większego zaufania, ponieważ od tego czasu marka zniknęła z większości rynków, a jakość produktów Vaio nie jest taka, jaka była pod parasolem Sony.

Chociaż było wiadomo, że działy Olympus zajmujące się obrazowaniem i dźwiękiem są sprzedawane, niewiele więcej zostało wyjaśnione. A co z samą marką Olympus - czy aparaty i obiektywy nadal nosiłyby nazwę Olympus? Które linie kamer będą kontynuowane lub nie? Jak w ogóle nazwanoby nową firmę? Co dokładnie oznacza sprzedaż Olympus dla obecnych użytkowników i całej branży?

Niektóre z tych odpowiedzi otrzymamy dopiero w dalszej części roku - a na inne nadal nie mamy odpowiedzi, nawet gdy 2022-2023 r. Puka do drzwi.

Sierpień - Olympus OM-D E-M10 Mark IV

Ponieważ branża wciąż chwieje się po ogłoszeniu sprzedaży, zapowiedź Olympus OM-D E-M10 Mark IV nadeszła z komunikatem „biznes jak zwykle”. Olympus uhonorowałby produkty zawarte w swojej mapie drogowej, a najnowsza wersja jej podstawowego aparatu w stylu lustrzanki przyniosła kilka bardzo potrzebnych ulepszeń.

W końcu Olympus zmodernizował 16-megapikselowy czujnik, który tradycyjnie występuje w serii E-M10, zastępując go chipem 20 MP - aczkolwiek kontrastowy 20,3 MP z AF Olympus PEN-F zamiast 20,4 MP z detekcją fazy AF

Przywrócił również ręczny tryb cichego fotografowania, który został dziwnie pominięty w Olympus OM-D E-M10 Mark III, i wprowadził w pełni obracany o 180 ° ekran do selfie, który wcześniej był wizytówką linii Olympus PEN (ponownie prowadząc do pytania o te aparaty).

Wrzesień - uzgodniono sprzedaż: poznaj OM Digital Solutions

Po ogłoszeniu sprzedaży w czerwcu, sprzedaż na rzecz JIP została formalnie uzgodniona we wrześniu - a wraz z nią ujawniono nową firmę, która przejmie linie produktów Olympus: OM Digital Solutions Corporation.

Tutaj rzeczy stały się fascynujące. Oczywiście nazwa OM Digital pochodzi od uznanych aparatów fotograficznych w stylu lustrzanek Olympus - nazwanych na cześć oryginalnych korpusów filmowych OM 35 mm, których inicjały oznaczały „Olympus Maitani” na cześć legendarnego projektanta aparatów fotograficznych Yoshihisy Maitani. OM-D w nazwach produktów firmy również oznaczał „OM Digital”.

W tym sensie nazwa nowej firmy miała sens. Jego brakiem rzucała się jednak w oczy jakakolwiek iteracja samej nazwy Olympus (pomimo zachowania przez Olympus 5% udziałów w nowej spółce). Oczywiście spowodowało to dalsze pytania dotyczące marki Olympus i tego, czy firma OM Digital Solutions będzie używać jej w przyszłych produktach.

Początkowo JIP stwierdził, że „marka Olympus zostanie na razie utrzymana”. Jednak Olympus UK potwierdził później, że nowa firma „będzie wykorzystywać markę Olympus przez pewien okres”, sugerując, że nowe produkty ostatecznie nie będą nosić tej marki.

To powiedziawszy, potwierdzono, że poszczególne linie produktów - w tym OM-D, PEN i Zuiko - będą nadal używane. Nadal nie wiemy, jakie logo pojawi się na tych aparatach… i wydaje się, że to dość ważna rzecz, aby poinformować konsumentów.

Październik - Olympus OM-D E-M10 Mark IIIS

Okay, nigdy nie widzieliśmy tego nadchodzącego! Oczywiście spodziewaliśmy się, że E-M10 Mark III zostanie zastąpiony przez E-M10 Mark IV, co miało miejsce w sierpniu. Nie spodziewaliśmy się jednak, że otrzyma również aktualizację w postaci Olympus OM-D E-M10 Mark IIIS.

Jest pod każdym względem absolutnie identyczny z istniejącym E-M10 Mark III. Więc co się zmieniło?

1) Przywraca tryb cichego fotografowania
2) Dodaje natychmiastowy filtr artystyczny aparatu
3) Posiada logo „IIIs” z przodu

Wszystko to - z wyjątkiem logo, bez którego możemy żyć - mogło i powinno zostać dodane za pomocą oprogramowania układowego do istniejącego Mark III. Mimo to, jeśli chcesz wybrać jeden z najlepszych aparatów podróżniczych, przynajmniej możesz teraz wybrać ten i mieć możliwość ręcznego sterowania podczas korzystania z cichej migawki (która została frustrująco zdegradowana do automatycznego trybu fotografowania w Mark III).

Listopad - Olympus M.Zuiko 150-400mm f / 4.5 TC1.25x IS Pro

Olympus zszokował nas raz w czerwcu, ogłaszając, że sprzedaje swój biznes aparatów fotograficznych. Jednak w jakiś sposób udało mu się ponownie zszokować swoim ostatecznym ogłoszeniem 2022-2023, ujawniając swój potworny super teleobiektyw - z ceną 7500 USD!

Olympus M.Zuiko 150-400mm f / 4.5 TC1.25x IS Pro został zapowiedziany w 2022-2023 roku, ale minął ponad rok, zanim gotowy produkt był gotowy. Ten behemot ma wrodzony zakres ogniskowych odpowiadający 300-800 mm w kategoriach pełnoklatkowych, ale ma również zintegrowany telekonwerter 1,25x, zwiększając maksymalny zoom do 1000 mm.

Jednak jest również kompatybilny z telekonwerterem Olympus MC-20 2x - co oznacza, że ​​możesz osiągnąć zdumiewający zasięg 2000 mm w obiektywie, które jest naprawdę lekkie, aby fotografować z ręki!

Ta niesamowita optyka oferuje 4,5-stopniową stabilizację w obiektywie, ale zamontowana na Olympusie OM-D E-M1X wykorzystuje Sync-IS, aby zapewnić 6 stopni w przypadku zastosowania przy 500 mm (odpowiednik 1000 mm) i 8 stopni przy 150 mm (300 mm). Chociaż statyw jest oczywiście lepszy, nie jest przesadą stwierdzenie, że można fotografować i filmować z ręki przy ogniskowej 2000 mm - po prostu zadziwiające, szczególnie dla fotografów dzikiej przyrody i safari.

Oczywiście ta cena 7500 USD będzie kłuć dla klientów - wielu z nich przyjęło system Mikro Cztery Trzecie za niższą cenę, szczególnie w przypadku soczewek do dzikich zwierząt (gdzie zmniejszony rozmiar i współczynnik przycięcia 2x sprawia, że ​​mniejsze obiektywy strzelają znacznie dłużej).

Mimo to równoważny obiektyw pełnoklatkowy pozostaje znacznie droższy; Canon EF 800mm f / 5,6L IS USM kosztuje 12 999 dolarów, więc optyka Olympus jest o tysiące dolarów tańsza. Wciąż jednak obawiamy się, że ten obiektyw - ostatni w historii fotograficzny produkt firmy Olympus - może być wyceniony trochę za ambitnie. Być może nie jest to idealny produkt do wkroczenia w nową, odważną erę OM Digital Solutions…

Recenzja Olympus OM-D E-M1 Mark III
Recenzja Olympus OM-D E-M10 Mark IV
Test Olympus M.Zuiko 12-45mm f / 4 Pro

Interesujące artykuły...