Współzałożyciele Instagrama postanowili nazwać to dniem, wraz z Kevinem Systromem, współzałożycielem i dyrektorem generalnym Instagrama, potwierdzając odejście pary w poście na blogu.
Chociaż nie było żadnego potwierdzenia problemów za kulisami, nagłe odejście wywoła uniesienie brwi. Ich list pożegnalny nie zawiera zbyt wielu szczegółów, a jedynie wykresy, jak daleko zaszła sieć społecznościowa.
„Mike (Krieger) i ja jesteśmy wdzięczni za ostatnie osiem lat pracy na Instagramie i sześć lat w zespole Facebooka” - czytamy w poście.
„Rozrosliśmy się z 13 do ponad tysiąca z biurami na całym świecie, jednocześnie tworząc produkty używane i lubiane przez ponad miliardową społeczność. Jesteśmy teraz gotowi na następny rozdział.
„Z niecierpliwością czekamy na przyszłość Instagrama i Facebooka w nadchodzących latach, gdy z liderów staniemy się dwoma użytkownikami na miliard. Z niecierpliwością czekamy na dalsze działania tych innowacyjnych i niezwykłych firm”.
Co do tego, co Systrom i Krieger będą robić, nie jest jasne, ale post wspomina, że chcą „ponownie odkryć naszą ciekawość i kreatywność” i chcą „zrozumieć, co nas inspiruje i dopasować to do potrzeb świata”. Spodziewaj się więc prawdziwego filtru, który ochroni nas wszystkich przed atakiem fałszywych wiadomości.
Co to oznacza dla Instagrama?
Odejście twórców Instagrama od firmy nie będzie miało znaczenia na krótką metę, ale brak ochrony, którą (prawie na pewno) zaoferowali stronie, będzie oznaczał zmiany.
Słyszeliśmy już plotki (choć te, które zostały odrzucone), że aplikacja do zdjęć szuka sposobów udostępniania zdjęć od osób i firm, których nie obserwujesz w witrynie.
Jeśli tak się stanie, zasadniczo zmieni to sposób działania aplikacji i zmieni ją w podobną do Facebooka / Twittera.
Chcielibyśmy zobaczyć, jak podwaja się po stronie obrazu (oczywiście), dzięki czemu strona jest najlepszym miejscem do pokazania twoich umiejętności fotograficznych, a nie tylko miejscem, w którym przyklejasz filtr do porannej filiżanki kawy.
Kluczem do Instagrama jest także jego młodsza baza - ale jeśli Facebook będzie chciał zepchnąć użytkowników serwisu od 1 do 2 miliardów, to nieuchronnie ulegnie to erozji.
- Jak tworzyć filtry w stylu Instagrama
