Wersje Lightroom są zarówno sprytne, jak i potencjalnie zagmatwane. Adobe naprawił jeden z problemów w Lightroom CC, którym jest brak wirtualnych kopii, ale zrobił to z funkcją, która może sprawić, że wyrywasz sobie włosy. Teraz NAPRAWDĘ łatwo jest stracić dużo ręcznej edycji.
Oceniamy Lightroom jako jedną z najlepszych dostępnych aplikacji do edycji zdjęć, ale nie jest ona pozbawiona komplikacji i zastrzeżeń.
Dzieje się tak, ponieważ Lightroom jest dostępny w dwóch wersjach: Lightroom CC i Lightroom Classic. Lightroom Classic to „stary” Lightroom, który korzysta z pamięci masowej opartej na komputerach stacjonarnych i wszystkich narzędzi, które znamy i kochamy. Lightroom CC to uproszczona wersja „internetowa”, w której wszystkie obrazy są przechowywane w chmurze i dostępne wszędzie.
Adobe wykonało dobrą robotę, nadrabiając zaległości w Lightroom CC w wersji Classic, ale jednej naprawdę użytecznej funkcji w Lightroom Classic - możliwości tworzenia wirtualnych kopii - brakowało w Lightroom CC.
Wirtualne kopie to nowe instancje tego samego zdjęcia, ale z zastosowaniem innego przetwarzania. Są naprawdę przydatne do tworzenia różnych „wyglądów” z tego samego zdjęcia. Brak wirtualnych kopii w Lightroom CC zawsze był irytacją.
Jednak wraz z aktualizacją z czerwca 2022-2023 r., Wydaje się, że Adobe naprawił to, włączając „Wersje” do Lightroom CC. Ale to nie to samo i zbyt łatwo jest wpaść w bałagan i „zgubić” zmiany. To tylko nasza opinia, ale zobacz, co myślisz.
Jak działają wersje Lightroom
Wersje Lightroom to nie to samo, co kopie wirtualne w Lightroom Classic. Nie są one „instancjami” tego samego zdjęcia, które można edytować niezależnie.
Zamiast tego są „stanami historii” lub migawkami. Większość użytkowników programów Photoshop i Lightroom Classic zna migawki. W tym miejscu „zamrażasz” obraz w określonym momencie procesu edycji. Oznacza to, że możesz wrócić później i wrócić do wcześniejszego punktu edycji, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Nowe wersje Lightroom w Lightroom CC (i Lightroom mobile) działają na tej samej zasadzie. Każda „wersja” jest w rzeczywistości migawką, ale otrzymujesz również miniaturę obrazu, aby pokazać, jak wygląda ta wersja.
Jak na razie dobrze. Możesz utworzyć wiele wersji dla jednego obrazu i dowolnie przełączać się między nimi.
JEDNAK, jeśli wybierzesz dowolną wersję i wykonasz trochę edycji, a następnie klikniesz inną wersję (możesz najechać kursorem myszy na inną wersję, ale nie klikaj jej, aby ją wybrać), ustawienia tej wersji natychmiast nadpiszą prace edycyjne zrobiłeś.
Wydaje się, że podważa to jedną z podstawowych zasad Lightrooma, że możesz edytować obraz tak, jak lubisz, a później wrócić i znaleźć go tak samo. Tak nie jest w przypadku wersji. W przypadku wersji wydaje się zbyt łatwe przypadkowe nadpisanie wszelkich wprowadzonych zmian przez kliknięcie lub najechanie kursorem na inną wersję.
Jeśli rozumiesz, jak działają stany historii i migawki, wersje będą wydawać się całkiem logiczne, ale jeśli oczekujesz, że wersje będą działać podobnie do wirtualnych kopii Lightroom Classic, pomyśl jeszcze raz!